Tesla twierdzi, że ugaszenie płonącego akumulatora w jednym z jej pojazdów może wymagać nawet 8000 galonów wody, podczas gdy zagrożenie pożarowe ze strony pojazdów elektrycznych jest powszechnym ostrzeżeniem na promach, z których niektóre odmawiają przyjmowania ich na pokład.
Niedawno zatonął drugi statek przewożący samochody zatonął zanim udało się ugasić pokład z samochodami elektrycznymi, które również się zapaliły. W swoim najnowszym raporcie oddziaływania na środowisko Tesla stara się jednak obalić mit, że samochody elektryczne cały czas się zapalają.
Incydenty związane z pożarami samochodów elektrycznych i spalinowych
Korzystając z nieco dyskusyjnego wskaźnika pożarów pojazdów na miliard przejechanych mil, Tesla twierdzi, że jej pojazdy elektryczne zapalają się osiem razy rzadziej niż średnia krajowa w USA. Na każdy miliard mil przejechanych po drogach, doszło do 6,5 incydentów zapalenia się Tesli z różnych powodów, podczas gdy średnia w USA wynosi 55 we wszystkich kategoriach pojazdów i układów napędowych. Nie trzeba dodawać, że przeciętna Tesla jest również znacznie nowszym samochodem niż amerykańska flota pojazdów, która obecnie szybko zbliża się do granicy 13 lat, co stanowi nowy rekord.
Problem z pożarami samochodów Tesla nie polega na tym, że są one częstszym zjawiskiem w porównaniu z samochodami napędzanymi gazem, ale na tym, że są one bardzo trudne do ugaszenia nawet przy użyciu gaśnic certyfikowanych do pożarów elektrycznych, takich jak ładowalna jednostka First Alert. Akumulatory samochodów elektrycznych w trybie rozruchu termicznego mogą spontanicznie zapalać się w kółko, więc strażacy muszą przejść specjalne szkolenie i czasami używać specjalnych narzędzi, które przebijają obudowę baterii i bezpośrednio oblewają znajdujące się w niej ogniwa.
Tylko jeden płonący Na przykład Tesla Semi, zanim ugasiła pożar, zużyła ilość wody, która zwykle wystarcza do ugaszenia 50 pojazdów ICE, a incydent obejmował nawet samolot gaśniczy, ponieważ Semi rozbił się w lesie.
Rekord bezpieczeństwa Tesli w porównaniu z ludzkimi kierowcami
Oprócz pożarów i emisji w cyklu życia, raport wpływu Tesli na środowisko z 2025 r. obejmuje również statystyki bezpieczeństwa. Tesla twierdzi, że jej samochody są dziesięć razy bezpieczniejsze niż ludzki kierowca, gdy używana jest opcja wspomagania kierowcy Autopilot.
Pojazdy Tesli z technologią Autopilot biorą udział w jednym incydencie na 6,77 miliona przejechanych mil, podczas gdy średnia w USA wynosi 0,7 miliona mil. Nawet bez Autopilota, inne aktywne funkcje bezpieczeństwa w samochodach Tesli zapewniają średnio 1,18 miliona mil przejechanych między wypadkami.
Tesla nie wypowiada się jednak na temat bezpieczeństwa swojej funkcji Full Self-Driving (FSD) w porównaniu z ludzkimi kierowcami. FSD jest opcją płatną i jest często używana do jazdy po mieście, która jest znacznie bardziej chaotyczna.
Tesla niedawno wprowadziła nienadzorowane FSD na drogi publiczne w Austin, aby zadebiutować swoim Robotaxi i właśnie zaczęła gromadzić dane dotyczące bezpieczeństwa tego przedsięwzięcia. Miasto Austin ocenia nienadzorowany FSD Tesli na poziomie 4 w skali autonomii pojazdu, co oznacza, że nie potrzebuje on wkładu ludzkiego kierowcy, ale jury wciąż nie jest w stanie ocenić stanu bezpieczeństwa bezzałogowych jednostek Modelu Y, z którymi Tesla uruchomiła swoją usługę Robotaxi.
Źródło(a)
Tesla (PDF)