Dwa NASA misje satelitarne - OCO-2 i OCO-3 - mogą wkrótce zostać zakończone, nie z powodu awarii technicznej, ale z powodu decyzji dotyczących budżetu federalnego. Obie misje są częścią programu Orbiting Carbon Observatory i zostały zbudowane w celu śledzenia dwutlenku węgla w ziemskiej atmosferze. Dostarczyły one również nieoczekiwanych danych dotyczących wzrostu roślin poprzez globalne dane fotosyntezy. Satelity te są szeroko wykorzystywane w różnych sektorach - od naukowców po Departament Rolnictwa - do śledzenia gazów cieplarnianych i stanu upraw.
Jak podaje NPRutrzymanie obu satelitów kosztuje około 15 milionów dolarów rocznie. Jednak ich zaprojektowanie i wystrzelenie pochłonęło już ponad 750 milionów dolarów z funduszy publicznych. Nieudany start satelity w 2009 roku również zwiększyło koszty programu.
Pomimo ich wartości naukowej, ostatnie działania administracji Trumpa są zdecydowanie godne niepokoju. Wewnętrzne dyskusje NASA podobno obejmowały plany "Fazy F", które określają sposób zakończenia misji. Jeden z dwóch satelitów, samodzielna jednostka na orbicie, spłonąłby przy ponownym wejściu na orbitę, gdyby został wycofany z eksploatacji. Naukowcy twierdzą, że misje te nadal dostarczają nam krytycznych danych klimatycznych i nie powinny być zakończone przedwcześnie.
NASA wezwała już prywatne firmy i uniwersytety do przejęcia konserwacji jednostki OCO-3 na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jednak zgodnie ze słowami ekspertów - podczas gdy sektor prywatny odgrywa coraz większą rolę w obserwacjach Ziemi, wiele z tych wysiłków nadal opiera się na fundamentalnych inwestycjach publicznych.
Kongres sfinansował misje do września 2025 r., ale długoterminowe perspektywy są co najmniej ponure. W przeglądzie przeprowadzonym przez NASA w 2023 r. zalecono kontynuowanie misji przez co najmniej trzy kolejne lata. Jednak proponowany przez administrację Trumpa budżet na rok budżetowy 2026 obejmuje znaczne cięcia, co wywołuje oskarżenia o przekroczenie uprawnień ze strony urzędników takich jak Russ Vought z OMB.
Ponieważ nie ma jeszcze oficjalnego wyjaśnienia ze strony administracji, będziemy musieli poczekać, aby dowiedzieć się, dlaczego misje, które wciąż dostarczają cennych danych klimatycznych, mogą zostać w ogóle zdemontowane.