Parę rzeczy narzuca się samo już przy pierwszym bezpośrednim kontakcie z omawianym urządzeniem. I tak matryca XGA (w formacie tradycyjnym) wygląda w swojej stosunkowo szerokiej oprawie na dość malutką. Poza tym klawiatura zajmuje całą szerokość pulpitu, tak że obiecywać można sobie po niej dobrych charakterystyk. Na koniec wreszcie, po trwających chwilę oględzinach, stwierdzimy brak napędu optycznego.

Obudowa robi wrażenie sprzętu rzetelnego i wytrzymałego, a przy tym jest bardzo miła w dotyku. Wydaje się, że platforma robocza wykonana jest z bardzo solidnego tworzywa sztucznego lub stopu magnezu. Na pulpicie odnajdziemy znany z większych modeli HP laminat. Pokrywa ekranu jest bez wątpienia magnezowa.

W teście odporności na naciski nc4400 okazał się nieugiętym zawodnikiem. Gdziekolwiek by ją nie naduszać czy chwytać, obudowa ani drgnie. To samo tyczy się właściwie bardzo smukłego wyświetlacza. Im jednak bardziej posuwamy się ku jego dołowi, tym staje się on bardziej giętki. Mimo to ani pokrywa wyświetlacza ani tym bardziej platforma robocza w żadnym bądź miejscu nie skrzypią.

Zawiasy wydały nam się z deka małe, jednak radzą sobie z płaskim ekranem bez problemu. Pokrywą można operować swobodnie, a kiedy przyjmie ona pożądaną pozycję, nie występuje zjawisko kiwania się. Bardzo sprytnie rozwiązany został zamek klapy. Kiedy komputer jest rozwarty, nie widać żadnego rygla, ni nic. Podczas zamykania klapy, w odległości jakichś 5 mm, z platformy roboczej wyskakuje metalowy bolec, który mocno przytrzymuje wyświetlacz. Wynalazek ten opiera się zapewne na zasadzie magnetyzmu.

Interfejsy rozmieszczone zostały po części na tyle, po części w środkowej części obu boków. Tym sposobem ich rozkład jest zasadniczo w porządku.

Z racji niezłej jasności obrazu (minimalna jej wartość to 140,2 cd/m²), równomiernego podświetlenia, a także przez wzgląd na to, że jest to matowa, wolna od refleksów matryca, wyświetlacz HP Compaq nc4400 powinien znakomicie sprawdzać się na wolnym powietrzu.

Hałas

Jeśli nie wtrącamy się, laptop ten jest praktycznie bezgłośny. Kiedy zaś zmusimy go do podjęcia pracy, wentylator odzywa się dźwiękiem o natężeniu do 36,1 dB. Zupełnie to jednak nie przeszkadza.
W przypadku mocnego pogonienia komputera, wentylator może hałasować z natężeniem do 43 dB. Da się to wytrzymać. 

Ciepło

Na pulpicie nc4400 panuje nieodmiennie chłód. Na spodzie natomiast obserwowaliśmy wyraźny wzrost temperatury w okolicy klapki zamykającej banki pamięci operacyjnej. Jej ekstremum wyniosło 46°C.
Podczas normalnego użytkowania nagrzewanie jednak nie będzie tak mocne i temperatury powinny jednak trzymać się w łagodniejszej normie.

Jeżeli chodzi o ten kluczowy dla subnotebooka aspekt, nc4400 potrafi wytrwać na akumulatorze maksymalnie około pięciu godzin. Podczas pracy z obciążeniem daje o sobie znać prądożerność mocnego procesora Core 2 Duo. Ledwo minie godzina i kwadrans a akumulator o pojemności 55 Wh (5100 mAh) już świeci pustkami. Kiedy więc wybierzemy się w podróż, należy korzystać z możliwości komputera z umiarkowaniem.

Stacja dokująca HP powiększa znacznie gamę możliwości łącznościowych komputera, upodabniając go w tym względzie właściwie do maszyny stacjonarnej.

Klawiatura tego maleństwa obejmuje całą szerokość pulpitu, toteż klawisze (poza drobnymi wyjątkami) są przyzwoitej wielkości. Z tego względu pisze się na niej zupełnie nieźle.

Wychodzący powoli z mody wyświetlacz formatu 4:3 wykazał się nienadzwyczajnymi kątami widzenia ale też niezłą jasnością obrazu i równomiernym podświetleniem. Jako że jest to matryca macowa, z laptopem można tym z powodzeniem pracować również po opuszczeniu biurowego zacisza - w przypadku poręcznego subnotebooka jest to zaleta nieoceniona.

Mocny procesor Core 2 Duo dodaje temu krasnalowi skrzydeł i szybko załatwia nawet skomplikowane obliczenia. Dzięki karcie GMA 950 laptop ten nadaje się do instalowania systemu Windows Vista.

Podczas naszych testów emisja hałasu nie wybiegała nigdy poza normy przyzwoitości. Nieco inaczej jest z nagrzewaniem się obudowy - jak na nasz gust jest ono na spodzie trochę przesadne.

Czas pracy na akumulatorze wyoposażonego w mocny procesor T7400 laptopa mieści się w granicach od ponad godziny do pięciu godzin. Jeżeli więc będziemy z niego korzystali oszczędnie, powietrze nie powinno więc ujść z komputera zbyt szybko.