Niebo czasami kryje w sobie niespodzianki, gdy na nie patrzymy. Mogą to być imponujące pokazy meteorów lub komety widoczne przez kilka dni. Ale w zeszłym miesiącu fotograf, który już wcześniej uchwycił wyjątkowe wydarzenieudało się sfotografować dwa najrzadsze zjawiska wyładowań atmosferycznych na Ziemi w jednym ujęciu.
To właśnie Valter Binotto podzielił się tym uderzającym ujęciem. W nocy 26 listopada 2025 r. udało mu się sfotografować dwa przejściowe zjawiska świetlne które są elfem i czerwonym sprite'em. A to nie wszystko, ponieważ pojawiły się one w tym samym momencie nad Alpami, co czyni to ujęcie wyjątkowym.
Jeśli chodzi o te dwa niezwykle rzadkie zjawiska, należy zauważyć, że nie występują one często. Trwają one zaledwie kilka milisekund, co czyni je niemal niemożliwymi do uchwycenia. Na tym zdjęciu widać elve, czyli czerwony pierścień, który może osiągnąć średnicę do 480 kilometrów. Tworzy się, gdy uderzenie pioruna wysyła impuls elektromagnetyczny w górę do jonosfery.
Sprite'y są również rzadkie i wciąż w dużej mierze nieznane. Przybierają one formę meduzy nad burzą i tworzą się na wysokości od 80 do 145 kilometrów nad ziemią. Nie trzeba dodawać, że zjawiska te intrygują naukowców, ponieważ nie wiedzą dokładnie, jak powstają.
O tym zdjęciu Valter Binotto powiedział Space.com:
"To jedno z najbardziej zaskakujących i ekscytujących zdjęć, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Elfy są już bardzo rzadkie, a zjawisko podwójnego pojawienia się jest jeszcze rzadsze.Nie sądzę, by obecnie istniały jakiekolwiek podobne zdjęcia"
Tak więc te zdjęcia mogą pomóc naukowcom lepiej zrozumieć te zjawiska, mimo że pozostaje wiele tajemnic.








