Glen Schofield jest ostatnio na fali ze spostrzeżeniami, które wywołują fale w branży gier wideo. Znany jako założyciel Sledgehammer Games i Striking Distance Studios, Schofield otworzył puszkę z robakami, gdy szczegółowo opisał "słodko-gorzką" transformację juggernautów wydawniczych gier wideo, Electronic Arts i Activision.
Schofield stał na czele Dead Space w EA w 2008 roku i pracował nad jego duchowym następcą, The Callisto Protocol, przed odejściem ze Striking Distance wcześniej w 2023 roku. W poście na LinkedIn spojrzał wstecz na swoją dziesięcioletnią kadencję w obu firmach w czasach ich świetności.
Po tym, jak pojawiła się informacja o przejściu EA na własność prywatną przez PIF z Arabii Saudyjskiej, Silver Lake i Affinity Partners w ramach transakcji o wartości 55 miliardów dolarów, podobnej do przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft, Schofield w końcu włączył się do rozmowy na LinkedIn.
Schofield nakreślił podobieństwa między tymi dwiema firmami i powiedział: "W ciągu zaledwie kilku lat dwaj giganci wydawniczy, którzy ukształtowali ponad 20 lat naszej branży, wkroczyli w nową erę"
Schofield wyraził emocjonalne poruszenie, zastanawiając się nad swoją karierą w obu studiach, dodając:
Spędziłem mniej więcej dekadę w każdej z firm, dokładnie w czasach ich świetności. Patrzenie, jak znikają ze swoich ról dominujących wydawców i potężnych poligonów szkoleniowych, uderza mocniej, niż się spodziewałem.
Nie bez powodu Schofield postrzegał EA i Activision jako tygle dla talentów. Dalej wyszczególnił:
EA było zapięte na ostatni guzik, zdyscyplinowane i zorganizowane w sposób, który zmuszał pana do wzniesienia się na poziom pokoju. Przeglądy franczyz były intensywne, bez skrótów, bez zgadywania.
Musiał pan znać każdy centymetr swojej gry. Rzucano wyzwania, naciskano, testowano. Ale kiedy wychodziłeś z tego spotkania, wiedziałeś dokładnie, na czym stoisz.
Activision było innym polem gry, powiedział, stwierdzając, że tak było:
Spotkania recenzenckie były głośne, pełne pasji i chaotyczne, a ludzie zadawali sobie nawzajem pytania. Jednak pytania były ostre, skoncentrowane i zawsze miały na celu ulepszenie gry.
Jednogodzinne spotkanie zmieniające się w dwa i pół było czymś normalnym i w jakiś sposób czas ten wydawał się dobrze wykorzystany.
Schofield podążył ścieżką nostalgii, stwierdzając, że obie firmy wykształciły i wychowały nowe pokolenie deweloperów, ale ten czas wydaje się krótkotrwały w świetle ostatnich przejęć.
Wywiad zakończył stwierdzeniem:
Ciężko jest patrzeć, jak te firmy wycofują się z tego, czym kiedyś były: głównymi wydawcami, głównymi deweloperami i niesamowitymi miejscami do rozwoju, nauki i doskonalenia swojego rzemiosła. Wyszkolili całe pokolenia z nas. W tym moje.
Jego komentarze pojawiają się w czasie, gdy cała branża boryka się z serią zwolnień, ponieważ sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej widoczną cechą tytułów, a zarówno wydawcy gier, jak i deweloperzy nadal dążą do rentowności w obliczu rosnących kosztów i zwiększonej konkurencji. Zapewniają one unikalny wgląd w to, jak deweloperzy postrzegają dwóch najbardziej kultowych wydawców gier w branży, nawet w obliczu ciągłej zmienności.








