Konsole z serii PlayStation 5 i Xbox zostały wydane w 2020 roku, a zaledwie pięć lat później pojawiły się doniesienia o sprzęcie nowej generacji w fazie rozwoju. Oczekuje się, że konsole nowej generacji przyniosą znaczny wzrost wydajności w porównaniu z obecną generacją. Chociaż reżyser Final Fantasy XIV, gry wydanej w 2010 roku, docenia ten aspekt, uważa, że gracze tak naprawdę nie potrzebują kolejnych konsol.
W wywiadzie udzielonym serwisowi przez Feed4Gamers, Naoki Yoshida (Yoshi-P) ze Square Enix mówił o Final Fantasy XIV: Dawntrail i przyszłości gry. Zapytany o następną generację konsol i o to, czy Final Fantasy XIV zostanie wydane na PS6 i następnego Xboxa, Yoshida stwierdził: "Ale kiedy patrzę na rzeczy z perspektywy gracza, czuję, że nie ma prawdziwej potrzeby tworzenia nowego sprzętu, ponieważ myślę, że w tej chwili ludzie są zadowoleni z Xbox Series X, PS5 lub Switch 2" Następnie dodał: "I szczerze mówiąc, również z perspektywy gracza, sprzęt jest po prostu drogi w zakupie"
Cena zdecydowanie staje się powodem do niepokoju, ponieważ raporty wskazywały na możliwą konsolę Xbox nowej generacji, która kosztowałaby kosztować 1000 dolarów lub więcej. Jednak PS6, nie powinien przynieść tak ogromnego wzrostu cen.
To powiedziawszy, Yoshida docenia to, jak potężne stały się te konsole. Nawet obecna generacja konsol PS5 i Xbox Series jest dość potężna, więc przenoszenie gier jest znacznie łatwiejsze. Pod tym względem nowy sprzęt byłby mile widzianym dodatkiem. Co więcej, gdy tylko pojawią się nowe konsole, Final Fantasy XIV najprawdopodobniej zostanie również zoptymalizowana pod ich kątem, ponieważ jest to nowy sposób na dotarcie do większej liczby graczy, powiedział Yoshida.