Test Dell Inspiron 1501
At the Crossroads. Dell Inspiron 1501 to niejako laptop pomnikowy. Wyznacza on bowiem doniosły moment w historii amerykańskiej firmy - to pierwszy notebook tego producenta, w którym zastosowano procesor marki AMD.
Obudowa
Powoli, ale skutecznie odsłaniamy tajniki poszczególnych przedstawicieli szerokiej palety laptopów Della. Po recenzjach modeli XPS M1710, XPS M1210, Inspiron 9400 oraz Inspiron 6400 przedstawiamy Państwu niniejszym wyniki testu oferowanego w przystępnej cenie notebooka Dell Inspiron 1501.
Już samo wzornictwo urządzenia pozwoli nam bez pudła odgadnąć, że mamy do czynienia z reprezentantem serii Inspiron. Srebrna obudowa o czarnej podstawie wykończona jest na obwodzie jasnego koloru listwą.
Komputer jest z wyglądu prosty, może nawet trochę banalny, ale na pewno nie jest brzydki. Zaokrąglone krawędzie i zbiegający się stożkowo po bokach przód laptopa przy pewnej dozie dobrej woli świadczą o jakimś tam wysiłku stylistycznym.
Do wykonania obudowy laptopa wykorzystano wyłącznie tworzywo sztuczne. Mimo to jednak aparat jest bardzo solidny i przy wywieraniu nań nacisku nie ma właściwie mowy o odkształceniach lub skrzypieniu powierzchni. Również wyświetlacz jest relatywnie sztywny.
Bardzo konkretne zawiasy robią nie tylko wrażenie wytrzymałych, ale i umożliwiają ekranowi ruch w pełnym zakresie 180°. Trzeba przy tym powiedzieć, że panel trzyma się dobrze w każdym praktycznie możliwym ustawieniu, a kołysanie po dokonanej zmianie jego położenia jest bardzo ograniczone.
Wyświetlacz uposażony jest w mechanizm zamykający z dwoma zatrzaskami, który co prawda wywiązuje się ze swojej zasadniczej roli niezawodnie, jednak dopuszcza do mocnego kolebania się ekranu po zamknięciu. W celu uniknięcia ewentualnych uszkodzeń z tego powodu na oprawie matrycy umieszczono liczne kauczukowe bufory.
Jak to zazwyczaj bywa w laptopach Della, złącza koncentrują się na tylnej ściance laptopa, a jeżeli muszą znaleźć się na bokach, to również są odsunięte jak najdalej od użytkownika.
I tak na lewej ściance Inspirona mamy jedynie napęd DVD, blokadę Kensington oraz szczeliny wentylacyjne.
Z tyłu znajdują się wyjście VGA, złącza modemowe i LAN, gniazdo zasilania oraz dwa porty USB 2.0. Na prawej flance pomieszczono dwa kolejne porty USB, gniazda audio, czytnik kart 3 w 1 oraz gniazdo ExpressCard.
Po wnikliwszym przyjrzeniu się zestawowi złączy można stwierdzić, że ktoś tu na nich nieco zaoszczędził. Z brakujących, a często jakże przydatnych interfejsów, należałoby wymienić port FireWire oraz wyjście S-Video. Nierzadko przydaje się również optyczne wyjście dźwiękowe (S/PDIF). Liczebność portów USB 2.0 (sztuk cztery) należy natomiast ocenić pozytywnie. Bardzo słuszne wydało się nam również rozmieszczenie złączy.
Osprzęt
Ze względu na brak jakichkolwiek przycisków pomocniczych pulpit Inspirona 1501 wydaje się być bardzo przejrzysty i uporządkowany. Podobnie jest z klawiaturą, której układ jest intuicyjny i sprzyjający komfortowej pracy.
Wszystkie klawisze cechują się rozsądnymi rozmiarami, a dostęp do żadnego z nich nie jest utrudniony. Pewnych problemów może ewentualnie nastręczać dość wysoka krawędź pulpitu od strony spacji, która będzie pewną zawadą przy naciskaniu tego klawisza.
W sferze kultury pracy klawiszy dostrzec można właściwość lekkiego chodzenia oraz trochę niewyraźny nacisk. Skok klawisza stopowany jest dość bezceremonialnie, co przy energicznym pisaniu przekłada się na niełatwy do zignorowania hałas.
Na touchpad, podobnie jak i w innych laptopach Della, nie można narzekać. Zarówno czułość, jak i precyzja sterowania kursorem nie odbiegają zasadniczo od normy. Powierzchnia tabliczki wykazuje dobre właściwości ślizgowe.
Na ciepłe słowa zasługują także przyciski towarzyszące gładzika, z których korzysta się wygodnie dzięki ich przyzwoitym rozmiarom i należytemu skokowi.
Obraz
Do Inspirona 1501 włożona została matryca 15,4" o rozdzielczości 1280x800 pikseli, która występuje w wariantach matowym oraz połyskującym "TrueLife" (ten w naszym egzemplarzu testowym).
Przewagą powłoki TrueLife ma być według producenta dużo lepszy parametr kontrastu. Pamiętać jednak należy, że w jednym worku z tą zaletą kupujemy także refleksy, pojawiające się na ekranie przy niekorzystnych warunkach oświetleniowych.
Diagram kolorometryczny pokazuje delikatnie tylko obniżone krzywe kolorów, przy czym ta niebieska odstaje od ideału odrobinę bardziej. Skutkiem tego jest nieznaczna, tradycyjna przewaga odcieni czerwieni w obrazie.
| |||||||||||||||||||||||||
rozświetlenie: 85 %
kontrast: 167:1 (czerń: 0.9 cd/m²)
Badanie wykazało maksymalną luminancję na poziomie 154,3 cd/m² przy rozświetleniu ekranu na poziomie 84,8%. Minimalna jasność wyniosła 0,9 cd/m², skutkiem czego, porównując ją do wartości najwyższej, otrzymujemy zadowalający maksymalny kontrast wyrażający się stosunkiem 171:1. Czas reakcji dellowskiej matrycy jest przeciętny, co stwierdziliśmy za pomocą testu czytelności programu PixPerAn (poziom 6.).
Biorąc pod uwagę lustrzane właściwości ekranu oraz umiarkowaną jasność uzyskiwanego na nim obrazu, trzeba stwierdzić, że przydatność tego laptopa do użytku na zewnątrz jest raczej ograniczona. Pojawiające się przy mocnym świetle refleksy czynią pracę na wolnym powietrzu uciążliwą.
Zakres roboczy kątów widzenia ekranu Inspirona 1501 jest znośny. Kiedy spoglądamy na wyświetlacz coraz bardziej od spodu, obraz dość szybko traci jasność i przy skrajnym kącie widzenia staje się ciemnieje prawie zupełnie. Patrząc coraz bardziej od góry, obraz stopniowo robi się coraz jaśniejszy, jednak nie dzieje się to tak szybko. Kąty widzenia w poziomie trzeba zaś ocenić jako przyzwoite. Przy mocnym odchyleniu oczu patrzącego od położenia najkorzystniejszego na ekranie pokazują się refleksy, a kolory blakną.
Osiągi
Inspiron 1501 to pierwszy laptop Della wyposażony w procesor AMD. Można więc powiedzieć, że jest on laptopem historycznym, gdyż jego producent dochowywał bowiem dotąd wierności Intelowi.
Zostawiając na boku sprawy sentymentalne, powiedzmy lepiej, że zainstalowany w tym komputerze Turion 64 X2 to odpowiedź ze strony AMD na dwurdzeniowe jednostki Intela. Stronę graficzną obsługuje zaś układ zintegrowany ATI Radeon 1150 Xpress zdolny korzystać z 256 MB pamięci.
Kiedy przystąpiliśmy do prób z testami syntetycznymi, okazało się, że wywalają nam się na tym sprzęcie zarówno PCMark2004 jak i PCMark2005. Sięgnęliśmy zatem po alternatywę w postaci programu Super Pi. Wówczas stało się jasnym, że pod względem mocy obliczeniowej dwurdzeniowemu Turionowi X2 daleko jest do procesora Core 2 Duo.
Układ ATI Radeon 1150 Xpress wypada w testach sprawnościowych podobnie do GMA 950 Intela. Można więc dać sobie spokój z myślami o odpalaniu na tym sprzęcie nowoczesnych, wymagających gier. Do standardowego, wyzutego z rozrywek użytku biurowego i sieciowego obecny w Inspironie tandem procesora i karty graficznej wystarcza w zupełności.
Szczegółowe informacje na temat karty graficznej można uzyskać w naszym zestawieniu. Konkretnych danych na temat procesora Turion X2 należy szukać tu.
| 3DMark 2001SE Standard | 2189 pkt. | |
| 3DMark 03 Standard | 592 pkt. | |
| 3DMark 05 Standard | 416 pkt. | |
| 3DMark 06 Score Unknown Setting | 150 pkt. | |
Pomoc | ||
» No benchmarks for this notebook found!
Wpływ na otoczenie
Hałas
Podczas pracy bez obciążenia (tj. zajmowania się lekkimi zadaniami biurowymi i związanymi z internetem), Inspiron 1501 jest nadzwyczaj cichy. To cieszy. Wentylator albo w ogóle nie działa, a kiedy jest już na chodzie, to kręci się na najniższym biegu, ani trochę nie przeszkadzając użytkownikowi. Pod obciążeniem laptop wydawał z siebie dźwięk o maksymalnym natężeniu 38,7 dB. Gdyby odwzorować prędkość obrotową wentylatora graficznie, przybrałaby ona postać sinusoidy. Jak można sobie wyobrazić, takie jego zmienne zachowanie nie jest mile widziane przez użytkownika.
bez obciążenia min.: 30,9 dB
bez obciążenia zwykle: 33,8 dB
bez obciążenia maks.: 33,8 dB
bez obciążenia +HDD: 30,9 dB
pełne obciążenie zwykle: 37,2 dB
pełne obciążenie maks.: 38,7 dB
odtwarzanie DVD: 35,8 dB
Ciepło
Od strony pulpitu powierzchnia obudowy pozostaje niezmiennie niska z jednym wyjątkiem w postaci "gorącego punktu" w prawym górnym rogu (37,3°C). Na spodzie natomiast komputer rozgrzewa się wyraźnie. Zmierzone maksimum (43,7°C) nie jest jednak poziomem alarmującym.
Upper side
palmwrist: 26,3°C max: 37,3°C avg: 30,9°C
Bottom side
max: 43,7°C avg: 36,8°C
Głośniki
Umieszczone po przeciwnych stronach przedniej krawędzi głośniki wydają z siebie przyjemne dźwięki. Niewiele sobie robią z basów, jednak ich ogólna siła głosu zasługuje na szacunek.
Wydajność akumulatora
Nasz egzemplarz testowy posiadał na stanie dziewięcioogniwowy akumulator o pojemności 85 Wh (7600 mAh), który można sobie sprawić za dopłatą w wysokości 23 euro. Zważywszy na to, że zapewnia on o połowę mniej więcej dłuższy czas pracy, można nazwać taką inwestycję opłacalną.
W zoptymalizowanych pod kątem największej żywotności warunkach pracy bez specjalnego przemęczania komputera, Inspiron działał ponad sześć (!) godzin. Próba z obciążeniem również zakończyła się pomyślnie, jako że okazało się, iż minimalny czas pracy tego laptopa przekracza dwie godziny. Natomiast wynik odtwarzania DVD przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Przy załączonym ustawieniu na minimalny pobór energii i z obrazem o maksymalnej jasności projekcja trwała nieco ponad cztery godziny.
W sumie więc mamy do czynienia ze znakomitymi osiągnięciami. Można przypuszczać, że nawet przy ucieknięciu się do standardowego (56 Wh) akumulatora otrzymane rezultaty również nie byłyby złe (powinny być o jedną trzecią gorsze).
bez obciążenia, min. jasność, bez WLAN: 6h 26min
pełne obciążenie, maks. jasność, z WLAN: 2h 14min
odtwarzanie DVD, maks. jasność, bez WLAN: 4h 9min
Pobór prądu
bez obciążenia (przy bezczynności, min. jasność, bez WLAN): 14,4 W
+ maks. jasność: 19,5 W
+ WLAN: 20,1 W
z pełnym obciążeniem (WLAN, maks. jasność): maks. 49,9 W
Podsumowanie
Dell Inspiron 1501 przykuwa uwagę przede wszystkim korzystnym stosunkiem możliwości do ceny. Za wydane na niego pieniądze otrzymujemy poświadczoną renomą solidność Della oraz znośne osiągi.
Dokonując zakupu trzeba się jednak z pewnymi cięciami, jakich producent dokonał w wyposażeniu. Otóż laptopowi temu brakuje choćby portu FireWire, jak również cyfrowych wyjść audio i wideo. Nie znajdziemy w nim również modułu Bluetooth ani portu podczerwieni.
Bez obaw jednak. Laptop Della posiada wszystko, czego trzeba użytecznemu komputerowi do zastosowań biurowych.
Osprzęt służący do wprowadzania danych jest okej, nawet jeśli klawiatura okazuje się w praktyce nieco kostropata. Obraz jest dostatecznie jasny, ekran równomiernie podświetlony, kąty widzenia zaś - da się z nimi żyć. Osiągi tego sprzętu są w porządku, a jego wpływ na otoczenie zadowalająco ograniczony, szczególnie od strony hałasu.
Bardzo mocną stroną Inspirona 1501 jest wreszcie pierwszorzędna długość pracy na akumulatorze.
