Doom Eternal całkiem dobrze zamknął historię Doom 2016 w swoim drugim DLC. To sprawiło, że Doom: The Dark Ages stało się jeszcze bardziej ekscytujące, ponieważ pozwoliło idSoftware obrać zupełnie nowy kierunek. I tak się stało. Spektakularnie. Czuję się jak trzy gry zgniecione razem w zgrabnym opakowaniu i jestem za tym. Od samego początku Doom: The Dark Ages jasno pokazuje, że w niczym nie przypomina Eternal. Zaczynamy z tarczą. Tarczą. W grze Doom. I ta tarcza będzie pana najlepszym kumplem, ponieważ jest kluczowym elementem rozgrywki. Robi wszystko. Zapewnia mobilność, usuwa śmieci, blokuje obrażenia i paruje ataki wroga. To, a także broń do walki wręcz, będą najlepszymi przyjaciółmi przez większość gry, a początkowo broń wydaje się prawie jak refleksja. Więcej na ten temat później.
Jedną z pierwszych zmian, jakie można zauważyć, jest to, że Doom Slayer jest o wiele bardziej opasły. Jest naprawdę potężny i za każdym razem, gdy spadasz z wysokości, demony paszowe znikają w promieniu wokół uderzenia. Podwójne skoki i ogólna pionowość zniknęły. Stój i walcz, motto gry, jest na granicy fałszywej reklamy, ponieważ jeśli będziesz stał w jednym miejscu, zginiesz. Irytujące samouczki zniknęły, a teraz można testować nowe bronie na żywych demonach, zamiast tkwić w zawieszeniu.
Wydajność
W przeciwieństwie do standardowych gier AAA, które regularnie zajmują ponad 100 GB miejsca na dysku twardym, Doom: The Dark Ages wymaga jedynie około 70 GB. 66 GB byłoby kultową liczbą, ponieważ, no wiecie, Doom i tak dalej. Na papierze jest to jedna z bardziej wymagających gier wydanych w tym roku. Moje doświadczenie z Ryzenem 7 5800X3D i GeForce RTX 3080 Ti było niczym innym jak masłem. Po podkręceniu wszystkiego do poziomu Ultra Nightmare, mogłem z łatwością uzyskać średnio 80-100 FPS z włączoną funkcją DLSS Quality. Gra wykorzystuje nowy silnik idTech8, ten sam, który napędzał grę Indiana Jones and the Great Circle. Funkcja Path Tracing nie była włączona w naszym egzemplarzu testowym, ale powinna być dostępna w momencie premiery. Wkrótce po premierze Doom: The Dark Ages będziemy mieli dla Państwa specjalny materiał na temat tego, jak gra sprawuje się na maksymalnych ustawieniach. Na razie proszę spojrzeć, jak gra działała na kilku laptopach, które mieliśmy pod ręką.
Powinni Państwo być w stanie uruchomić ją na niższych systemach ze względną łatwością. Niestety, nie udało mi się jej uruchomić na moim Steam Deck, ale to prawdopodobnie dlatego, że nie posiadał on odpowiednich sterowników. Gra nie została zweryfikowana jako Deck Verified, a jej minimalne wymagania systemowe sugerują, że prawdopodobnie nie zostanie oficjalnie wydana. Niemniej jednak, idSoftware nadal pokazuje, dlaczego są jednymi z najlepszych w branży. Podczas mojej rozgrywki napotkałem tylko jeden irytujący błąd, w którym potwór pojawił się nieco poza granicami, skutecznie uniemożliwiając mi ukończenie tego spotkania. Po krótkim namyśle udało mi się go pozbyć i kontynuować rozgrywkę. Doom: The Dark Ages to tytuł powiązany z Nvidią, a oto jak radzi sobie z DLSS. Podczas gdy Frame Generation niewątpliwie daje mu wzrost wydajności, odbywa się to kosztem opóźnień wejściowych. Jednak w Doom: The Dark Ages nie wydaje się to być problemem przy rozdzielczości do 1440p na laptopie RTX 5080 GPU. Staje się to zauważalne przy 4K, ale realistycznie rzecz biorąc, lepiej jest użyć GPU do komputerów stacjonarnych lub RTX 5090 w tej rozdzielczości.
Rozgrywka
Będą Państwo musieli całkowicie przeprogramować swoją pamięć mięśniową Doom Eternal, aby wejść w rytm Doom: The Dark Ages. Nie jest to jednak takie złe i w mgnieniu oka będą Państwo w stanie rozerwać się na strzępy. Główna pętla rozgrywki pozostaje taka sama. Przechodzimy z obszaru do obszaru, walczymy z tłumem demonów, odblokowujemy kolejny region. I tak w kółko. Powtarzamy. W miarę postępów w grze segmenty są przerywane łamigłówkami. Nie są one tak trudne, jak w poprzednich grach, ale w końcu zniknęły okropne sekcje platformowe.
Większość gry to liniowe doświadczenie - tak jak powinno być - ale jest kilka segmentów typu "otwartego świata", w których można wykonywać cele w dowolnej kolejności. Na zwykłym poziomie trudności nie ma powodu, by preferować jedne obszary nad innymi, ale ta dynamika może się zmienić w Koszmarze, ponieważ materiały ulepszeń zdobyte w otwartym świecie mogą dać ci bardzo potrzebną przewagę konkurencyjną w nieco trudniejszych starciach.
System "żyć" z Doom Eternal został przeniesiony, ale jednocześnie można mieć tylko trzy. Jeśli dokładnie sprawdzimy mapę i dokonamy eksploracji, nie powinno nam ich zabraknąć, ponieważ na każdej mapie znajduje się ich kilka. Prawdopodobnie nie zginiemy zbyt często na początku gry na niższych poziomach trudności, a jeśli zabraknie nam życia, zawsze możemy powtórzyć starsze poziomy, by odzyskać pozostałe życia.
Parowanie to podstawowa mechanika gry, a im szybciej się ją opanuje, tym starcia staną się znacznie łatwiejsze. Oczywiście nie wszystko można sparować, ale wszystko, co można, jest wyświetlane w jasnozielonym kolorze. Jeśli to nie odpowiada, można zmienić kolor w ustawieniach na taki, który odpowiada nam pod względem estetycznym. Zarówno ataki w zwarciu, jak i pociski można parować, przy czym te pierwsze wymagają szybkiego refleksu. Często znajdziemy się w sytuacjach przypominających piekło z milionem różnych pocisków lecących na nas. Bardziej jak Doom Returnal.
Doom: The Dark Ages przełamuje monotonię, pozwalając ci pilotować gigantycznego mecha Atlan. Pilotując go, walczymy wyłącznie z tytanami rozsianymi po całej mapie. Walka mechami wydawała się nieco niezgrabna, a ich ruch nie był tak płynny, jak w innych sekcjach. Większość potyczek to walka wręcz, ale od czasu do czasu gra podrzuca nam broń lub dwie. I tak, jest tu też parowanie w postaci perfekcyjnych uników. Na szczęście nie ma zbyt wielu poziomów z mechami i stosunkowo szybko się one kończą.
Z drugiej strony, segmenty ze smokami są o wiele przyjemniejsze. Sterowanie lotem jest nienaganne, a zianie ogniem w gardło Tytana sprawia pewną chorobliwą satysfakcję. O wiele więcej niż pokonanie go pięściami. Podczas gdy części Tytanów są w dużej mierze liniowe i nie pozostawiają miejsca na odkrywanie, jest tu wiele rzeczy, które można przegapić, więc upewnij się, że zbadasz każdy zakamarek.
Ulepszenia i łupy
Mówiąc o materiałach do ulepszeń, nie trzeba już przeszukiwać każdego centymetra mapy w poszukiwaniu kryształów/kluczy Sentinel. Ulepszenia zdrowia, pancerza i amunicji są teraz powiązane z określonymi mini-bossami w grze, które pojawiają się od czasu do czasu. Większość z nich można napotkać stosunkowo łatwo, ale niektóre można zdobyć tylko podczas opcjonalnych spotkań. Ten nowy system sprawia, że ulepszanie jest o wiele mniej uciążliwe, ale nie jest pozbawione zastrzeżeń.
Po pierwsze, nie można wybrać, którą część postaci chcemy ulepszyć. Chcą Państwo zyskać dodatkowe zdrowie, by przetrwać dłużej? Nie. Oto dodatkowe ulepszenie amunicji do broni, której rzadko używasz. Z punktu widzenia balansu ma to sens, ponieważ zniechęca graczy do zbyt szybkiego stawania się zbyt potężnymi. Osobiście nie jestem fanem tej zmiany, ale Państwa zdanie może się różnić.
Ulepszenia ekwipunku również doczekały się gruntownych zmian. Teraz trzeba polować na złoto, aby ulepszyć tarczę, broń do walki wręcz i pistolety w kapliczkach Sentinel. Podczas gdy na większości poziomów złoto znajduje się w dogodnych miejscach, większość z nich jest ukryta w trudnych do znalezienia miejscach. Po raz kolejny, mini mapa jest tutaj Państwa przyjacielem. Proszę ją często sprawdzać, a złota nigdy nie zabraknie.
Na wyższych poziomach ulepszenia wymagają Rubinów i Wraithstones. W przeciwieństwie do złota, są one o wiele trudniejsze do zdobycia i prawie zawsze wymagają znalezienia sekretnych obszarów. Wraithstones są często ukryte za wyzwaniami, które wymagają zniszczenia określonej liczby obiektów rozrzuconych po mapie. W przeciwieństwie do złota i innych przedmiotów kolekcjonerskich, nie mają one znaczników, więc trzeba mieć oczy szeroko otwarte.
Jako seria, która zapoczątkowała trend sekretnych polowań, Doom: The Dark Agesma swój udział w kolekcjonerskich bibelotach, takich jak wpisy do historii, skórki broni i zabawki, porozrzucane po całej mapie. Niektóre z nich są umieszczone na widoku, zachęcając do ich odnalezienia, podczas gdy inne będą wymagały poważnego backtrackingu. Nie jestem najlepszy w odnajdywaniu sekretów, ale udało mi się zdobyć większość z nich za pierwszym podejściem, więc i ty powinieneś być w stanie to zrobić.
Broń i potwory
Przechodząc do broni, podstawowego elementu każdej gry Doom. Modyfikacje broni odeszły do lamusa, ale żyją w duchu jako klasy broni. W miarę postępów odblokowujemy różne warianty broni, z których każdy nadaje się do określonych zadań. Przykładowo, grę rozpoczynamy z normalną strzelbą, a kilka poziomów później otrzymujemy jej towarzysza, legendarną super strzelbę.
Z wyjątkiem jednego, każda klasa broni ma dwa warianty. I tak, jest BFG, ale nie nazywa się tak. Bethesda pokazała go w drugim zwiastunie, a jeśli ktoś ma sokoli wzrok, to już wie, co to jest. Teraz jest to kusza i ma równie dużą siłę rażenia. I tak, ma ograniczoną ilość amunicji rozrzuconej w zakamarkach, więc proszę nie marnować jej od razu.
Po pełnym ulepszeniu broni odblokowują się opcjonalne wyzwania, które obejmują wykonywanie określonych zadań przy użyciu tej broni. Nie trzeba tego robić, chyba że planuje się odblokować wszystkie osiągnięcia. Bronie, które początkowo wydawały się rozczarowujące, po kilku ulepszeniach zaczynają wydawać się obezwładniające. I podobnie jak w Doom Eternal, szybka zmiana broni jest absolutnie konieczna, ponieważ skończy się amunicja.
Doom: The Dark Ages ma stałą obsadę kwintesencji potworów Doom z kilkoma godnymi uwagi nieobecnymi, które można rozgryźć samodzielnie. Śmieciowe tłumy nadal mają chochliki, zombie, żołnierzy i dwa różne typy dzierżących tarcze. Są też Mancubus, Arachnotrony, Cacodemony, Cyberdemony i kilka innych. Niestety tym razem nie ma Marudera.
Chociaż na każdym poziomie znajdują się zrzuty amunicji, głównym jej źródłem nadal są niskopoziomowe moby. Jednak brak piły łańcuchowej sprawia, że proces pozyskiwania amunicji jest o wiele mniej intensywny. Można się spierać, że piła łańcuchowa nie pasuje tematycznie do gry osadzonej w czasach średniowiecza, ale tak samo jak strzelby i gigantyczne mechy.
Muzyka i historia
Odkąd Mick Gordon zachwycił wszystkich ścieżką dźwiękową do gry Doom 2016 i Doom Eternal, stała się ona archetypiczną częścią każdej gry Doom. Utwory takie jak "BFG Division" czy "Rip and Tear" na zawsze zapisały się w historii Internetu. Bezbożna amalgamacja djentu, metalu, dubstepu i industrialu w wykonaniu Micka sprawiła, że poczuli się Państwo jak Doom Slayer. Dosłownie zbyt wściekły, by umrzeć. W "Cultist Base" czujesz pierwotną wściekłość, o której istnieniu nie wiedziałeś kiedy kosiarka uderza w trawnik (tak, naprawdę). I to idealnie komponuje się z całym tym rozdzieraniem i rozrywaniem, które robisz na ekranie. "The Only Thing They Fear is You" robi to samo. Wczuwa się pan mentalnie w sytuację Pogromcy.
Finishing Move Inc miało przejąć pałeczkę Micka i niestety nie udało im się. Tak, gra ma ciężką, zniekształconą metalową ścieżkę dźwiękową grającą w tle, ale po prostu nie sprawia, że czujesz tę samą nieskrępowaną wściekłość, jak niektóre dzieła Micka. Jeśli już, to brzmi to tak, jakby powstało w sali konferencyjnej. Jest ostry, ale korporacyjny. Po chwili będą Państwo wiedzieć, o czym mówię. Biorąc pod uwagę, jak źle Mick został potraktowany ostatnim razem, można zrozumieć, dlaczego nigdy nie będą razem pracować. Ale nie mogę przestać się zastanawiać, dlaczego Bethesda nie wybrała kogoś takiego jak Andrew Hulshult, który wykonał świetną robotę z partyturami do Starożytni Bogowie.
Spójrzmy prawdzie w oczy, do Doom 2016 fabuła nie miała znaczenia. Ale teraz, gdy idSoftware stworzyło zupełnie nowy wszechświat z bogatą historią, nie można go zignorować. Doom: The Dark Ages, jak sama nazwa wskazuje, rozgrywa się przed wydarzeniami z obu poprzednich gier Doom. Zaczynamy jako marionetka Makyrów (tych, których całkowicie unicestwiliśmy w Eternal), pomagając Sentinelom w walce z demonami. Król Novik, nieistotna postać z Doom E ternal, jest tutaj kluczową postacią. Zaczynamy od załatwienia kilku spraw dla Sentineli, jedna rzecz prowadzi do drugiej i po raz kolejny znajdujemy się u bram piekła, walcząc. Ale tym razem nie chodzi o zniszczenie całego obiektu tylko po to, by otworzyć portal. Jest dwóch głównych antagonistów: Książę Azhrak i zawoalowana Wiedźma, którzy wielokrotnie pojawiają się w zwiastunie. Potwierdzono, że gra otrzyma później samodzielne DLC, które powinno wyjaśnić, jak skończyliśmy w trumnie na początku Doom 2016.
Werdykt
Trwająca około 20 godzin gra Doom: The Dark Ages to odpowiedni sequel, na który warto było czekać pięć lat. Jest to bezsprzecznie znakomita gra i każdy powinien jej doświadczyć przynajmniej raz. Wielu może twierdzić, że jej cena wywoławcza wynosząca 80 USD jest nieco wysoka, ale w tym przypadku otrzymują Państwo wartość swoich pieniędzy. I można w nią grać na Xbox Game Pass w momencie premiery. Tak, nie ma tu zbyt wiele wartości powtórkowej, ponieważ ponownie przechodzimy przez te same znane mapy, ale można stopniowo zwiększać poziom trudności dzięki niezliczonym suwakom trudności. Jeśli masz ochotę na przygodę, cały HUD można wyłączyć, aby uzyskać prawdziwe doświadczenie Doom Slayer. idSoftware nie ujawniło, co przygotowało dla Doom: The Dark Ages i mam szczerą nadzieję, że otrzyma miłość i troskę, na jaką zasługuje.
Z GTA VI skutecznie przesuniętym na 2026 rok, Doom: The Dark Ages miałby szansę na zdobycie tytułu Gry Roku, ale Clair Obscur: Expedition 33 istnieje, a ta gra podbiła serca jak żadna inna. Poza tym, Death Stranding 2, Ghost of Yotei a może nawet Half-Life 3 (copium) są na horyzoncie. Biorąc to wszystko pod uwagę, Doom ma pod górkę. Może jednak z łatwością zgarnąć wyróżnienia w innych kategoriach i zasługuje na każde z nich.
Doom The Dark Ages ma potencjał, by stać się jedną z najbardziej podzielonych gier w serii. Niewielka część fanów będzie wolała szybkość Eternal od The Dark Ages i szczerze mówiąc, to dobrze. Inni będą twierdzić, że jest on dotknięty otwartym światem Souls, który wszyscy lubią w dzisiejszych czasach. Nigdy nie sądziłem, że idSoftware stworzy miksturę z Dooma, Sekiro i Returnalale oto jesteśmy. Podsumowując, proszę zagrać w tę grę, nawet jeśli nie jesteście fanami Dooma, ponieważ ta gra, podobnie jak oryginał z 1993 roku, sprawi, że spojrzycie na gry FPS jak nigdy dotąd.