Test laptopa Dell Latitude 14 5490

Obudowa niewiele zmieniła się w porównaniu z poprzednikiem, modelem Latitude 5480. Głęboki lifting nie był potrzebny, gdyż ten komputer wygląda całkiem do rzeczy. Jedyną wadą matowych powierzchni obudowy jest to, że szybko stają się nich widoczne odciski palców i tłuste plamy. 

Obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego. Jednostka zasadnicza i pokrywa ekranu są relatywnie sztywne. Podstawa klawiatury wydaje się poprawiona w porównaniu z tą z Latitude 5480. Co prawda trochę się ugina, ale do jej ugięcia potrzeba większej siły, niż w starszym modelu.

W przypadku ramki ekranu zostało zastosowane bardziej miękkie tworzywo. Pozytywne jest jednak zastosowanie gumowej obramówki przy krawędzi pokrywy ekranu, która w stanie zamkniętym przylega do jednostki zasadniczej, uniemożliwiając dostawanie się między ekran a klawiaturę zanieczyszczeń. 

Zawiasy pozwalają na odchylenie ekranu o 180 stopni.

Latitude 5490 waży 1,7 kg, czyi jest relatywnie ciężki jak na współczesny laptop z ekranem 14".

Demontaż spodu jednostki zasadniczej jest stosunkowo łatwy. Wystarczy odkręcić osiem śrubek. Po zdjęciu spodu użytkownik ma dostęp do akumulatora (w podręczniku użytkownika jest opisana procedura jego demontażu), dysku, pamięci RAM (jedno z dwóch gniazd SO-DIMM było zajęte przez moduł o pojemności 8 GB), wentylatora oraz wolnego gniazda pod modem WWAN.

Klawisze alfanumeryczne mierzą 14 x 14 mm, więc są dość małe. Odstępy między płytkami są natomiast dość spore. Skok klawiszy jest relatywnie długi jak na mały laptop. Podczas testów klawiatura nie uginała się przesadnie. Klawisze są raczej miękkie. Mimo to jednak na klawiaturze omawianego laptopa pisze się płynnie i szybko. Stukot klawiszy jest na przyzwoitym poziomie. Tylko spacja jest nieco głośna, ale nie w takim stopniu, by było to uciążliwe. 

Podświetlenie klawiatury jest opcjonalne. W testowanym egzemplarzu go nie było. 

Płytka dotykowa robi pozytywne wrażenie. Pozwala na płynne sterowanie kursorem. Gesty (wykonywane maksymalnie czterema palcami) działały bezproblemowo. Oddzielne przyciski gładzika mają dość długi skok i chodzą relatywnie cicho. 

Testowany egzemplarz nie posiadał manipulatora punktowego, ale ma to być opcjonalny element wyposażenia.

Testowany laptop był wyposażony w procesor Intel Core i5-8350U. Jest to bardzo energooszczędna jednostka, która powinna dobrze sprawdzać się w zastosowaniach biznesowych. Jest to procesor Kaby Lake Refresh, tj. procesor oparty na architekturze Kaby Lake, ale posiadający 4 fizyczne rdzenie i wsparcie dla 8 wątków. Przetestowany przez nas Latitude 5480 miał procesor i7-7600U, czyli CPU o 2 rdzeniach, wspierający obliczenia na 4 wątkach. Core i5-8350U ma nieco niższe taktowanie maksymalne (3,6 GHz wobec 3,9 GHz). 

Na wykresie prezentującym wyniki testu renderowania wielowątkowego Cinebench R15 w pętli widać, że już od pierwszego powtórzenia testu wyniki nieco się pogarszają względem pierwszej próby. Testy zaczęły się od 626 pkt. a w dużej części kolejnych prób notowano około 600 pkt. To z powodu tego, że podniesiony limit TDP pozwala na wykorzystywanie maksymalnej częstotliwości taktowania tylko przez 28 sekund. Później TDP było ograniczone do 25 W, wskutek czego taktowanie CPU może osiągać co najwyżej 2,8-2,9 GHz.

W teście jednowątkowym Cinebench R15 omawiany laptop okazał się gorszy od poprzednika; Latitude 5480 uzyskał rezultat o 13% lepszy. W teście wielowątkowym natomiast Latitude 5490 otrzymał o 69% więcej punktów od starszego Della. 

Testowany model nie posiadał dodatkowej karty grafiki. W Latitude 5490 jest jednak opcjonalnie oferowana karta GeForce 930MX. 

Zintegrowany z procesorem układ grafiki UHD Graphics 620 zapewnił w testach wydajności graficznej nie najlepsze wyniki. Nasz Latitude 5490 uzyskał w nich wyniki gorsze od średnich rezultatów innych modeli z tym samym układem grafiki. Wypadł też gorzej od Latitude 5480 z układem HD Graphics 620. To z powodu tego, że w Latitude 5490 pamięć RAM pracowała w trybie jednokanałowym a w przetestowanym przez Notebookcheck Latitude 5480 - w trybie dwukanałowym.

Dell Latitude 5490 ma wiele zalet. W trybie pracy biurowej jest energooszczędny i cichy. Urządzenia wejścia są całkiem sensowne. Największym autem tego komputera są zaś świetne czasy pracy na zasilaniu z akumulatora. Zadowolonym można być z szerokiej gamy opcjonalnych rozwiązań służących bezpieczeństwu.

Niestety bohater niniejszej recenzji nie otrzymał lepszej matrycy, niż model Latitude 5480 (którego matryca została nisko oceniona w naszym teście). Jego wyświetlacz cechuje się niską luminancją, długimi czasami reakcji, słabym odwzorowaniem kolorów w stanie fabrycznym i wąską paletą barw. Mankamentem jest też głośny układ chłodzenia pod obciążeniem. 

Czterordzeniowy procesor Kaby Lake Refresh jest wydajniejszy od dwurdzeniowego Kaby Lake z Latitude 5480, ale ta przewaga wydajnościowa będzie się przejawiać raczej rzadko (przy wykorzystaniu wszystkich rdzeni procesora). Co zaskakujące, dysponujący mocniejszym CPU Latitude 5490 okazał się wyraźnie cichszy od poprzednika.