Dell Inspiron 13 5378 to nowoczesne urządzenie, które można konwertować. W zależności od potrzeb omawiany komputer może być notebookiem lub, po odwróceniu ekranu, pełnić funkcję tabletu. Powierzchnie obudowy są wykonane w typowym dla tej klasy sprzętu stylu – z szarych tworzyw sztucznych. Masa omawianego urządzenia to 1,6 kg zasilacza zaś – 288 g.

Zewnętrzna powierzchnia obudowy matrycy jest dość funkcjonalna – wykazuje sporą odporność na zabrudzenia, zarysowania oraz, co najważniejsze, jest mało podatna na zatłuszczenia. Nieco gorzej natomiast wypada w kontekście sztywności. Silny nacisk na dekiel będzie widoczny w formie zakłóceń w wyświetlanym obrazie. Od wewnętrznej strony praktycznie cały obszar jest zajęty przez dotykowy ekran otoczony na krawędziach gumową ramką zapobiegającą odciskaniu się klawiszy na wyświetlaczu przy zamkniętej klapie.

Zawiasy umieszczone pod dwiema szerokimi na 3,5 cm maskownicami w standardowym zakresie notebooka pracują dość płynnie. Mały przeskok jest wyczuwalny dopiero podczas obracania ekranu o 360 stopni. Opór stawiany przez zawiasy jest dość spory – otwarcie notebooka wymaga użycia dwóch rąk. Obrócony do trybu tabletu ekran nie jest zupełnie stabilny. Co prawda zawiasy trzymają dość mocno, ale u góry wyświetlacza brakuje dodatkowego mocowania, choćby w formie magnetycznej.

Korpus jest dość odporny na punktowe naciski, ale podczas podnoszenia za krawędzie potrafi lekko zatrzeszczeć. Spasowanie poszczególnych elementów wizualnie jest niezłe. Linie styku umieszczono od spodu, przez co z góry notebook wydaje się być jednolitą konstrukcją. Podobnie jak w przypadku obudowy matrycy, mogę pochwalić korpus za odporność na zabrudzenia i łatwość ich ewentualnego czyszczenia. Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, iż Dell Inspiron 13 5378 nie ma ostrych krawędzi. Wszystkie rogi są elegancko zaokrąglone.

Dostęp do podzespołów jest dość łatwy. Spodnią część notebooka przymocowano przy pomocy 9 śrubek krzyżowych. Po jej ściągnięciu uzyskuje się dostęp do wbudowanego akumulatora, zatoki na dysk formatu 2,5 cala, baterii BIOS-u, głośników, bezprzewodowej karty sieciowej, dwóch gniazd na pamięć operacyjną oraz do skromnego układu chłodzenia (radiator to jedna cienka rurka odprowadzająca ciepło).

Pod względem wyposażenia w złącza zewnętrzne omawiany Dell jest bliższy tabletowi aniżeli laptopowi. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to umieszczone w przedniej części prawej ścianki korpusu przyciski – zasilania i kontroli głośności. Ponadto na bocznych ściankach omawianego urządzenia można znaleźć dwa USB 3.0 (w tym jedno z funkcją ładowania), jedno USB 2.0, HDMI, czytnik kart SD i blokadę Noble. Zabrakło niestety nowoczesnego USB 3.1 typu C i portu LAN. Nie można mieć natomiast zastrzeżeń co do rozmieszczenia złączy. Przesunięto je ku tylnej krawędzi, dzięki czemu ich wykorzystanie nie będzie kolidować z użyciem zewnętrznej myszy.

Dell Inspiron 13 5378 jest wyposażony w podświetlaną na biało (dwustopniowo) wyspową klawiaturę. Za sterowanie intensywnością podświetlenia odpowiedzialny jest domyślnie przycisk F10. Klawisze cechują się bardzo krótkim skokiem i wyraźnym stopem. Rozmieszczono je w stosownych odległościach, ale ich płytki są pozbawione jakiegokolwiek profilowania, co obniża komfort wprowadzania tekstu. Sporym mankamentem są także miniaturowe klawisze kierunkowe.

Płytka dotykowa w omawianym laptopie ma wymiary 10,6 x 6,5 cm. Jest odrobinę obniżona względem pulpitu roboczego, co zapobiega omsknięciu się palca poza wyznaczoną powierzchnię. Sama powierzchnia jest w dotyku dość gładka i śliska. Zintegrowane z płytką przyciski mają krótki, miękki skok i są dość głośne przy użyciu. Parametry gładzika, takie jak czułość i rozdzielczość, są odpowiednio dobrane do komfortowej kontroli nad kursorem. Obsłudze gestów też nie mam nic do zarzucenia.

Omawiany Dell Inspiron 13 5378 może służyć także jako tablet, w związku z czym dysponuje pojemnościowym ekranem dotykowym. Umożliwia on jednoczesne wprowadzanie danych z użyciem 10 palców.