Według nowego badania, pojazdy elektryczne nigdy nie były tak popularne. Niemiecka grupa badawcza Centre for Solar Energy and Hydrogen Research Baden-Württemberg (ZSW) policzyła, że globalna flota liczy 56 milionów pojazdów elektrycznych, z czego większość skoncentrowana jest w Chinach.
Największy na świecie rynek motoryzacyjny odpowiadał za 31,4 miliona pojazdów elektrycznych, czyli 56 procent. Tuż za nim plasują się Stany Zjednoczone, ojczyzna najbardziej skapitalizowanego producenta samochodów, Tesli, z 6,4 mln pojazdów elektrycznych. Na trzecim miejscu plasują się Niemcy z liczbą 2,6 miliona, a pierwszą piątkę zamykają Wielka Brytania i Francja z liczbą 2,1 miliona każdy. Norwegia jest szósta na liście z jednym milionem, ale pozostaje najwyższa pod względem liczby mieszkańców.
Tymczasem badanie podkreśla interesujący trend: nowe rejestracje coraz bardziej przewyższają wzrost floty. Różnica ta wzrosła z setek tysięcy do 3,7 miliona w ciągu ostatnich kilku lat, co przypisuje się przede wszystkim Chinom, gdzie rosnąca liczba starszych pojazdów prowadzi do częstszego wycofywania ich z eksploatacji.
Chiny odnotowały wzrost popularności pojazdów elektrycznych dzięki kwitnącej lokalnej scenie produkcyjnej. Tesla walczy z coraz większą konkurencją ze strony takich firm jak BYD, Nio, Xpeng i najnowszego "cudownego" Xiaomi. Walka staje się coraz bardziej globalna, ponieważ coraz więcej chińskich marek kieruje swoją ofertę na rynki zagraniczne.
ZSW policzyło pojazdy w pełni elektryczne, hybrydy plug-in i pojazdy elektryczne z przedłużaczami zasięgu. Uwzględniono również pojazdy elektryczne wycofane z eksploatacji lub złomowane.