Czarne dziury są z pewnością jedną z najpotężniejszych struktur we wszechświecie wszechświecie. A jeśli nadal mieliby Państwo co do tego wątpliwości, astronomowie zaobserwowali czarną dziurę która uwolniła energię odpowiadającą 10 000 miliardów Słońc, co jest pierwszym takim przypadkiem.
Tak więc, w sercu galaktyk znajdują się supermasywne czarne dziury, które pochłaniają ogromne ilości materii. A jedna z nich stała się na chwilę najjaśniejszą ze wszystkich.
Odkrycie to zostało ujawnione w czasopiśmie Nature Astronomy. Z pomocą kamer należących do Zwicky Transient Facility w Obserwatorium Palomar w Stanach Zjednoczonych, astronomowie poszukiwali obiektów, których jasność zmienia się gwałtownie.
W ten sposób odkryli J2245+3743, supermasywną czarną dziurę znajdującą się około 10 miliardów lat świetlnych od Ziemi Ziemi o masie odpowiadającej 500 milionom Słońc. Podczas swoich obserwacji oszacowali, że J2245+3743 stała się 30 razy jaśniejsza niż wszystkie inne czarne dziury, a jej energia szacowana jest na 10 000 miliardów Słońc.
Oczywiście takie zdarzenie rodzi wiele pytań, zwłaszcza dotyczących jego pochodzenia. Na podstawie różnych badań astronomowie uważają, że gwiazda musiała zbliżyć się do tej czarnej dziury zbyt blisko, aż grawitacja ją zniekształciła. A to nie wszystko, ponieważ aby uwolnić taką moc, gwiazda ta musi być 30 razy cięższa od Słońca Słońce.
Odkrycie to pokazuje, że przestrzeń kosmiczna jest wciąż pełna tajemnic i że mają w niej miejsce liczne kosmiczne wydarzenia. Dlatego wydaje się możliwe, że podobne odkrycia zostaną dokonane w nadchodzących latach, co pozwoli nam lepiej zrozumieć ten świat, który nas otacza.




