@SeikoLeaks opublikował praktyczne klipy nowo wydanych reedycji Seiko Rotocall na YouTube na początku tego miesiąca (1 listopada) i dają nam znacznie wyraźniejsze spojrzenie na wszystkie trzy warianty - SMGG17P1, SMGG19P1i SMGG21P1 - teraz, gdy są one oficjalnie dostępne do zakupu (choć obecnie nie ma ich w magazynie). Filmy ujawniają kilka rzeczywistych cech, które nie są do końca oczywiste w renderach prasowych Seiko.
Pierwszą rzeczą, która się wyróżnia, jest wykończenie ramki. Oficjalne zdjęcia Seiko pokazywały kolory wyraźnie oddzielone, ale praktyczne nagrania potwierdzają, że wstawki bezela mają raczej lekko satynową teksturę niż błyszczącą. SMGG17P1 (żółto-czarny) wygląda najbardziej wiernie oryginalnemu stylowi Rotocall, podczas gdy SMGG19P1 (czerwono-czarny) ma znacznie głębsze odcienie niż na zdjęciach marketingowych - czerwona sekcja wydaje się bardziej stonowana w prawdziwym świetle, bliższa spalonej pomarańczy niż jaskrawej czerwieni. Tymczasem wariant SMGG21P1 (niebiesko-srebrny) ma najbardziej wyrazisty kontrast, a niebieski pierścień wykazuje łagodny metaliczny odblask, gdy zegarek jest przechylony.
Filmy potwierdzają również, że bransoleta nie jest prostą konstrukcją ze składanymi ogniwami. Wygląda na to, że jest to styl multi-link z naprzemiennie polerowanymi i szczotkowanymi powierzchniami, co nadaje mu większą złożoność niż oczekiwano od cyfrowego modelu w tym przedziale cenowym. Zapięcie wygląda standardowo dla Seiko, ale artykulacja bransolety wydaje się lepsza niż w przypadku wielu starszych bransolet Rotocall.
Po stronie wyświetlacza wyrównanie cyfr i kontrast wyglądają nieco ostrzej niż sugerowały poprzednie zdjęcia prasowe. Seiko wspomniało o zaktualizowanym mechanizmie kwarcowym w specyfikacji premiery, a praktyczne filmy potwierdzają, że ekrany mają dobry kontrast, szczególnie w oświetleniu wewnętrznym. Układ podwójnego wyświetlacza - górna sekcja dla trybu / czasu, dolna dla chronografu / odliczania - również wygląda na niezmieniony w stosunku do oryginału, ale odświeżone podświetlenie i czystsza typografia z pewnością sprawiają, że reedycja wydaje się bardziej nowoczesna.
Kolejnym szczegółem wartym odnotowania jest to, że obrotowy bezel klika wyraźnie i czysto w materiale filmowym. Była to cecha charakterystyczna Rotocall z lat 80-tych, ponieważ maskownica działała jako fizyczny przełącznik trybów. Nowe modele wydają się zachowywać dokładnie tę interakcję, co powinno być świetne dla tych, którzy wolą dotykowe elementy sterujące od wieloprzyciskowej nawigacji. W przypadku niszowej wersji cyfrowej z historią NASA, rzeczywiste klipy potwierdzają, że Seiko zachowało urok w nienaruszonym stanie, zamiast modernizować go dla niego samego.




