Przy pierwszym kontakcie Dell Vostro 3460 wydaje się być ledwie zretuszowanym modelem 3450. Uważniejsze obejrzenie jego bryły pozwala jednak ocenić, że wyraźne zmiany zaszły nie tylko po stronie komponentów wewnętrznych. Pozostawiono charakterystyczne przesunięcie zawiasów do przodu, ale „kuferek" za nimi jest teraz przyjemnie dla oka zaokrąglony. Dla podkreślenia zmian na ramce wyświetlacza pojawiło się nowy napis „VOSTRO", a klawiatura ma teraz ciemniejszy odcień, niż pulpit. Użyte materiały to nadal aluminium (dostępne też w innych kolorach, niż srebrny) i przyjemne w dotyku, matowe plastiki wysokiej jakości. Zmieniły się jednak trochę proporcje. Metalowe płaty po bokach jednostki zasadniczej tylko trochę zachodzą pod spód laptopa, zostawiając miejsce na dużą pokrywę serwisową. Dzięki niej naprawiono jedną z głównych wad poprzednika i w Vostro 3460 użytkownik może po odkręceniu jednej śrubki uzyskać dostęp do dysku twardego. Przy okazji można przeczyścić chłodzenie, bo na wierzchu jest też wiatraczek. 

Niestety spodnia klapa nie jest wystarczająco sztywna i zdarza się jej poskrzypywać, np. gdy notebook jest przenoszony trzymany za jeden z narożników. Poza tym solidność wykonania stoi na wysokim poziomie. Aluminiowy dekiel ustępuje nieznacznie pod punktowym naciskiem, który musi być naprawdę silny, by wywołać jakiekolwiek zakłócenia w wyświetlanym obrazie. 

Zawiasy pracują płynnie, dając możliwość odchylenia klapy o kąt około 150 stopni. Nie potrafią jednak powstrzymać ekranu przed bujaniem się jeszcze przez chwilę po ustawieniu docelowej pozycji.

Pewne zastrzeżenia można mieć do jakości spasowania. Widać to zwłaszcza w szczelinach przy tylnych narożnikach. Dell znany jest jednak z tego, że pierwsze partie nowych modeli nie zawsze są pod tym względem perfekcyjne. Bardzo stabilnie trzyma się natomiast bateria. Jako że testowany egzemplarz był wyposażony w modem 3G, akumulator służył również do dociskania karty SIM w jej gnieździe. Darmowy internet z Aero2 działał sprawnie bez potrzeby dodatkowej konfiguracji.

Trudno zrozumieć, dlaczego w stosunku do Vostro 3450 totalnie zmieniono układ portów peryferyjnych. Teraz na rufie można znaleźć już tylko gniazda zasilania i blokady Kensingtona. HDMI i dwa USB 3.0 (jedno z nich zasilane) po lewej stronie są teraz wyraźnie ściśnięte, co może stanowić utrudnienie przy podłączeniu kilku urządzeń jednocześnie. Znikło gniazdo ExpressCard, więc możliwości rozszerzeń są ograniczone. W miejsce tego gniazda pojawiły się porty audio, co może się spotkać z dezaprobatą osób leworęcznych. Ogólnie może nie jest źle, ale zepsuto wcześniejszy, moim zdaniem bliski ideału, projekt.

Poza kolorystyką klawiatura nie zmieniła się w stosunku do poprzedniej generacji Vostro. Oznaczenia są teraz trochę bardziej czytelne. Rozrzucone niczym wysepki płytki są otoczone czarną, błyszczącą kratką i chromowaną obwódką, które są magnesem dla odcisków palców i kurzu, a do tego odbijają światło. Recenzowana konfiguracja była wyposażona w dwustopniowe podświetlenie, bardzo pomocne podczas korzystania z komputera w nocy.

Klawisze wciska się gładko, a ich średnio długi skok jest na końcu odpowiednio tłumiony. Nawet podczas energicznego pisania nie zaobserwowałem zbyt dużego hałasu. Wśród niedoróbek należy wytknąć uginanie się klawiatury. Co ciekawe, na większą skalę występuje ono po lewej stronie, a nie nad napędem DVD.

Gładzik został pozbawiony chromowanej ramki. Nie ma problemu z wyczuciem jego granic. Tworzywo płytki dotykowej jest miłe w dotyku, a podczas testów kursor zawsze precyzyjnie spełniał polecenia palca. Oprogramowanie Della ma sporo opcji umożliwiających skonfigurowanie przewijania czy gestów. Przyciski zamiennika myszki chodzą cicho i miękko.

W prawym narożniku za klawiaturą mieszczą się trzy przyciski umożliwiające szybki dostęp do programów takich jak Dell Support Center. Po tej samej stronie, ale przed klawiaturą, znajduje się czytnik biometryczny.

W laptopach Vostro są stosowane matryce różnych producentów - CMO, LG, i AUO. Ja miałem akurat możliwość ocenić ekran od tego ostatniego producenta. Dokładne oznaczenie to AUO313C. Wszystkie wyświetlacze w modelu 3460 mają podstawową rozdzielczość 1366 na 768 pikseli i matową powierzchnię. 

Pomiary jasności wypadają słabo, a średnia luminancja, 147,6 cd/m², jest bardzo niska. W ocenie „na oko" obraz wydaje się jaśniejszy. Może być to błąd kalibratora, którego nie udało mi się usunąć. Niemniej jednak ten konkretny panel AUO nie należy do najintensywniej podświetlonych, co potwierdzają testy Acera TravelMate 8473TG (średnio poniżej 190 cd/m²). Spokojnie można pracować w pomieszczeniach, ale gdy wyjdzie się na zewnątrz, trzeba dbać o odpowiednie ustawienie względem słońca. W przeciwnym razie obraz przestaje być czytelny.

Z wielu dostępnych konfiguracji model testowy wydaje się odpowiednio wyważony pod względem podzespołów, jakie do niego trafiły. Nowoczesny procesor i5 i niezależna karta graficzna Nvidii to podstawa uniwersalnego zestawu.

Intel Core i5-3210M należy do rodziny procesorów Core trzeciej generacji (Ivy Bridge). Technologia Turbo Boost pozwala na automatyczną zmianę taktowania w zakresie 2,5-3,1 GHz, zależnie od zapotrzebowania i wydajności układu chłodzenia. Procesor ten ma też 3 MB pamięci Smart Cache i współczynnik TDP równy 35 W. Ten dwurdzeniowy układ może liczyć do czterech wątków jednocześnie dzięki technologii Hyper-Threading.

Z wydajnością, którą 64-bitowa wersja aplikacji Cinebench R11.5 oceniła na 2,85 pkt. w teście wielowątkowym, i5-3210M łapie się do pierwszej pięćdziesiątki zestawienia CPU Notebookcheck. Tylko użytkownicy planujący bardziej skomplikowane, wielowątkowe operacje odczują potrzebę zwrócenia się w stronę modeli z procesorami czterordzeniowymi. 

W procesorze zintegrowany jest moduł graficzny HD Graphics 4000, ale zajmuje się on generowaniem obrazu, gdy nie ma zapotrzebowania na szybsze obliczenia graficzne. Podczas gier czy wykorzystania programów do grafiki 3D, system Optimus automatycznie aktywuje kartę GeForce GT 630M. Oznaczenie rdzenia, GF108, wskazuje, iż jest to przemianowany GeForce GT 540M. Chip ten ma do dyspozycji 1 GB własnej pamięci DDR3 na 128-bitowej szynie. Zegar rdzenia to 672 MHz, a pamięci - 900 MHz. 96 jednostek cieniujących jest natomiast taktowanych z częstotliwością 1334 MHz. Popularne testy 3DMark wykazały osiągi typowe dla sprzętu ze średniej półki. 3DMark06 dał w rozdzielczości 1280 x 1024 8991 pkt., a najnowsza wersja 11 wyświetliła wynik P1253.

W kolejnej odsłonie 14-calowego Vostro Dell postanowił zmienić parę rzeczy, nie ograniczając się do odświeżenia podzespołów. Zmiany w wyglądzie każdy może ocenić indywidualnie. Niezaprzeczalnymi minusami są natomiast zniknięcie gniazda ExpressCard i przemodelowanie rozkładu złączy zewnętrznych. Łatwiejsze są za to teraz wymiana dysku twardego i czyszczenie wiatraczka. 

Bez zmian pozostały: wygodna podświetlana klawiatura, potrafiące pohałasować chłodzenie czy matowy ale dający niezbyt jasny obraz ekran.

W przetestowanej konfiguracji Vostro 3460 wydaje się być solidnym, uniwersalnym laptopem do pracy i rozrywki, a przy tym jest sprzętem w miarę mobilnym. Cieszy też to, że na naszym rynku jest on oferowany z 3-letnią gwarancją, z naprawą na następny dzień roboczy u klienta (On Site NBD).

Aktualne ceny laptopów Dell Vostro 3460