Wiele kosmicznych wydarzeń ma miejsce w przestrzeni kosmicznej i czasami zaskakują astronomów. Tak jest w przypadku tych naukowców którzy zaobserwowali pierwsze chwile supernowej fali uderzeniowej.
Dlatego należy zwrócić się do supernowej 2024ggi, znajdującej się w galaktyce spiralnej NGC 3621, około 22 milionów lat świetlnych od Ziemi. Kiedy wybuchła 10 kwietnia 2024 r., astronom Yi Yang z Uniwersytetu Tsinghua w Pekinie poprosił o czas na obserwacje na Very Large Telescope (VLT) w Chile (VLT) w Chile.
Według niego, ta supernowa http://www.notebookcheck.net/Supernovae-may-have-changed-our-climate-and-it-could-happen-again.1047738.0.html miała masę między 12 a 15 Słońc. Innymi słowy, był to czerwony supergigant 500 razy większy od naszego Słońca, który po tym wydarzeniu stał się gwiazdą neutronową.
Tak więc, z pomocą spektrografu Bardzo Dużego Teleskopu FORS2 że astronomowie wykorzystali metodę zwaną spektropolarymetrią, aby zaobserwować tę eksplozję, jak wyjaśnia Lifan Wang:
"Spektropolarymetriadostarcza informacji o geometrii eksplozji, których inne rodzaje obserwacji nie są w stanie zapewnić, ponieważ skale kątowe są zbyt małe"
Zgodnie z uzyskanymi wynikami, kształt eksplozji został spłaszczony i rozprzestrzenił się symetrycznie. Co zaskakujące, nie zmienił on swojej formy po zderzeniu z pierścieniem materii okołogwiazdowej.
Jeśli to pierwsze, to odkrycie pozwoli nam lepiej zrozumieć nasz wszechświat i wydarzeń, które w nim zachodzą. A to nie wszystko, ponieważ w nadchodzących miesiącach mogą zostać dokonane nowe odkrycia, które mogą dostarczyć nowych odpowiedzi.






