CheckMag | Planeta znajduje się na krawędzi kryzysu klimatycznego, podczas gdy Google daje nam niechciane wyniki wyszukiwania AI przy każdym kliknięciu

Nie da się zaprzeczyć korzyściom, jakie sztuczna inteligencja może zapewnić ludzkości. Autonomiczne pojazdy, rozpoznawanie twarzy, diagnozy medyczne i leczenie, badania farmaceutyczne, odkrycia naukowe, programowanie. Lista potencjalnych korzyści jest ogromna. Nawet w przypadku produktów skierowanych do konsumentów, takich jak generowanie obrazów i wideo za pomocą sztucznej inteligencji, podsumowanie 120-stronicowego dokumentu w kilka sekund lub zrewolucjonizowanie edukacji poprzez w pełni spersonalizowane uczenie się, nie można polemizować z pozytywnym wpływem, jaki może mieć sztuczna inteligencja.
Nie byłoby żadnej debaty, gdyby szkolenie setek modeli nie wiązało się z żadnymi kosztami poza krzemem, ale niestety zapotrzebowanie na moc do uruchomienia sztucznej inteligencji na skalę globalną jest znaczące. W czasie, gdy powinniśmy zmniejszać nasze zapotrzebowanie na energię, a nie zwiększać je czterokrotnie z dnia na dzień.
Obecnie globalne zapotrzebowanie https://datacentrereview.com/2025/05/is-the-ai-revolution-about-to-hit-a-power-wall/ na moc centrów danych wynosi około 60 gigawatów i pozostawało względnie statyczne do ostatnich kilku lat. Oczekuje się jednak, że do 2030 r. popyt osiągnie od 200 do 300 gigawatów, z czego 70% będzie prawdopodobnie związane ze sztuczną inteligencją. Znaczna część tej mocy będzie pochodzić z odnawialnych źródeł energii źródeł odnawialnych lub w przypadku Google, korzystając z opcji nuklearnej, dosłownie. Istnieją jednak spekulacje, że sztuczna inteligencja może utrzymać naszą zależność od paliw węglowych przez dekady.
20 maja 2025 r. MIT opublikował artykuł https://www.technologyreview.com/2025/05/20/1116327/ai-energy-usage-climate-footprint-big-tech/ przedstawiający koszty energii związane z każdym zapytaniem uruchamianym przez szereg modeli sztucznej inteligencji, w tym duże modele językowe (LLM) oraz generatory obrazów i wideo (Diffusion).
Nawet jeśli pominąć 50 gigawatogodzin energii elektrycznej potrzebnej do wytrenowania GPT-4, najmniejszy model tekstowy z 8 miliardami parametrów zużywa 57 dżuli energii na odpowiedź lub 114 dżuli przy uwzględnieniu chłodzenia. W przypadku dużego modelu z 50 razy większą liczbą parametrów liczba ta wzrasta do 3353 dżuli (6706 z chłodzeniem) na każdą odpowiedź.
Byłoby sprzeczne z intuicją, aby zagłębiać się tutaj w matematykę, ponieważ MIT wykonuje znacznie lepszą pracę, porównując każdą reakcję do przejechania 400 stóp (122 metrów) na rowerze elektrycznym. Google przetwarza około 158 500 wyszukiwań na sekundę. Tak więc, zgodnie z matematyką MIT, gdybyśmy mogli uchwycić moc związaną z uruchomieniem Gemini przez 1 sekundę, osoba mogłaby przejechać 19 337 kilometrów na rowerze elektrycznym lub około półtora raza dookoła planety.
Problem Google
Google (i prawie każdy model sztucznej inteligencji) przyznaje, że "Gemini może popełniać błędy, w tym dotyczące ludzi, więc proszę to dokładnie sprawdzić". Dlaczego mielibyśmy marnować cenną energię na odpowiedź generowaną przez sztuczną inteligencję, która następnie i tak musi zostać sprawdzona w tradycyjnej witrynie? Niestety, wyłączenie tego nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać.
Pierwszym problemem jest to, że nie ma spójnego rozwiązania do wyłączenia go na dowolnym urządzeniu. Wsparcie Google https://support.google.com/gemini/thread/321447540?hl=en&sjid=8992164215339504451-EU jest zaśmiecone z prośbami https://support.google.com/gemini/thread/325346556/google-keeps-ramming-ai-and-gemini-down-my-throat?hl=en-GB aby go wyłączyć, przy czym większość rozwiązań albo nie istnieje, albo nie ma żadnego efektu. Jedno z rozwiązań https://support.google.com/gemini/thread/319224306/does-anyone-know-how-to-completely-disable-gemini?hl=en sugeruje wyłączenie go z "myactivity.google.com" i wyłączenie aktywności Gemini, ale takie ustawienie nie istnieje. Inne rozwiązanie sugeruje przejście do konta Google, wybranie "Dane i prywatność" i wyłączenie "Aktywności w sieci i aplikacjach" również bez efektu. Obecnie jedynym znanym mi sposobem na wyłączenie tego jest uruchomienie blokera reklam i dodanie bardzo specyficznegofiltra chociaż wątpliwe jest, czy to zapobiega jego uruchomieniu, czy po prostu dane wyjściowe nie są widoczne w przeglądarce.
Drugą kwestią jest to, że nie ma jednego miejsca, w którym można kontrolować Gemini. Jeśli chcą Państwo wyłączyć ją na telefonie, ustawienia są zupełnie inne niż w przeglądarce na komputerze. Jeśli chcą Państwo pójść dalej i wyłączyć ją w Gmailu lub Dokumentach Google, znów istnieją różne lokalizacje. Artykuł autorstwa NordVPN już w lutym sugeruje, że nie jest możliwe wyłączenie go w ogóle, i jest to powtórzone w niektórych wątkach pomocy Google.
Czas na nowego dostawcę usług wyszukiwania?
Oczywiście jest wiele osób, które cenią Gemini w swoich wyszukiwaniach, ale nie dając ludziom wyboru w kwestii technologii tak dzielącej, jak sztuczna inteligencja, ostatecznie popchnie ich gdzie indziej. Jako osoba, która subskrybuje Google One od prawie 10 lat, jako płatny klient powinienem mieć możliwość jej wyłączenia. Niestety, tylko administratorzy domen Enterprise i Education mają ten przywilej, prawdopodobnie dlatego, że Google wie, że firmy nie będą tolerować jego tajnych taktyk przetwarzania danych.
Rynek udowodnił, że nikt nie chce AI Pin a Rabbit R1 jak dotąd nie dotarł do szerokiego grona odbiorców. Być może Sam Altman i Jony Ive odniosą sukces tam, gdzie inni ponieśli porażkę. Sztuczna inteligencja ewoluowała jednak do tego stopnia, że ten sam Sam Altman, który stworzył ChatGPT, opracował narzędzie https://time.com/7288387/sam-altman-orb-tools-for-humanity/ aby złagodzić problemy powodowane przez OpenAI. Narzędzie, które działa poprzez oferowanie każdej osobie na planecie sumy kryptowaluty, aby zeskanować ich tęczówki, aby udowodnić, że są ludźmi. Cała koncepcja brzmi jak wyciągnięta wprost z dystopijnej powieści science fiction(dostępnej na Amazon).
Integracja sztucznej inteligencji w każdym aspekcie produktów firm sprawia, że technologia ta jest całkowicie nieunikniona dla konsumentów. Google zmuszające Gemini do pojawiania się na szczycie każdego wyniku wyszukiwania służy jedynie jako ciągłe przypomnienie, jak szkodliwa, marnotrawna i bezcelowa może być sztuczna inteligencja w niewłaściwych rękach.