CheckMag | Pixel 9A sprawił, że standardowy Pixel 9 stał się nieistotny. Teraz Google zrobił to samo z Pixel 10 Pro

Standardowy Google Pixel zawsze wydawał się nieco trudny do sprzedania, gdy historycznie Google wypuściło wersję "a" obecnej generacji telefonów kilka miesięcy później. Oczywiście, warianty "a" miały nieco gorszy ekran i nieco gorszą konfigurację aparatu, ale nadal były wyposażone w dokładnie ten sam procesor i często większą baterię. Porównując ceny premierowe, pixel 9a był o 300 USD tańszy przy zasadniczo tej samej specyfikacji. Oczywiście Pixele rzadko zachowują swoją sugerowaną cenę detaliczną przez długi czas, ale nawet w momencie pisania tego tekstu nadal istnieje różnica w cenie wynosząca 302 USD przy zakupie Pixela 9 lub Pixela 9A na Amazon.
Jednak wraz z premierą serii Pixel 10 wydaje się, że Google sprawiło, że mniejszy model "Pro" stał się zupełnie nieistotny.
Nawet na papierze różnice między modelami standardowymi i Pro są niewielkie. Standardowy Pixel 10 ma nieco gorszy ekran (rozdzielczość, częstotliwość odświeżania i jasność przede wszystkim, ale nadal oferuje 120 Hz), nieco mniej pamięci RAM (12 GB vs 16 GB) i słabszą konfigurację aparatu (więcej na ten temat za chwilę), a także lepszą baterię i tę samą jakość wykonania.
To konfiguracja aparatu, w której sprawy zaczynają się naprawdę mętne. 5-krotny teleobiektyw był kiedyś największą różnicą między modelami standardowymi i Pro, a wraz z wprowadzeniem 5-krotnego teleobiektywu do standardowego modelu, chyba że jesteś konsumentem, który lubi zagłębiać się w specyfikacje, trudno byłoby uzasadnić 200 USD premii za model Pro.
Główny obiektyw w modelu non-pro ma nieco mniejszą przysłonę ƒ/1.70 w porównaniu do ƒ/1.68 i nieco mniej megapikseli. Ultrawide w modelu non-pro ma mniej megapikseli, mniejszą przysłonę i nieco węższe pole widzenia. Z pewnością gorsza specyfikacja, ale kto i tak robi zbliżenia z ultraszerokokątnego obiektywu?
Pięciokrotny zoom ponownie ma mniej megapikseli, mniejszą przysłonę i nieco mniejsze pole widzenia. Kadrowanie na 10-megapikselowym sensorze w porównaniu z 40-megapikselowym sensorem nie da świetnych rezultatów, ale będąc realistą, kadrowanie na dowolnym sensorze w celu zwiększenia zoomu jest kiepskim substytutem optyki. Zoom Google "Pro Res" nie jest dokładnie chwalony za tworzenie wysokiej jakości zdjęć. Na Pixel 9 Pro wszystko powyżej 10-krotnego zoomu staje się obrazem olejnym, a ujęcia bez kadrowania generalnie wyglądają o wiele lepiej. Nie zapominajmy również, że standardowa konfiguracja aparatu Pixel 10 jest prawie identyczna z Pixel 10 Fold, który również nosi markę "Pro".
Decyzja Googles o dodaniu teleobiektywu do standardowego Pixela 10 nie jest zła. Najwyższy czas, aby więcej producentów zdało sobie sprawę, że nie każdy chce szerokiego i ultraszerokokątnego obiektywu, funkcji oferowanej w urządzeniach ze średniej półki Nic 3a w marcu. Jednak Google właśnie znacznie utrudniło uzasadnienie Pixela 10 Pro, gdy standardowy Pixel 10 pozwala zaoszczędzić 200 USD przy bardzo niewielkich kompromisach.