Udo Kier, niemiecki aktor znany z występów w ponad 200 filmach, a także grach wideo, niestety zmarł w wieku 81 lat. Kier zmarł rankiem 23 listopada 2025 roku w Palm Springs na Florydzie, gdzie mieszkał od 1991 roku.
Jego partner, Delbert McBride, potwierdził wiadomość na Variety, podczas gdy w innych mediach społecznościowych bliski przyjaciel Michael Childers podzielił się rozdzierającymi serce wiadomościami.
Wczesne życie Kiera upłynęło w szczytowym okresie II wojny światowej, kiedy jego matka chroniła go przed bombami w piwnicy podczas natarcia aliantów. Opuścił Niemcy Wschodnie i przeniósł się do Londynu, stawiając pierwsze kroki w swojej karierze aktorskiej w London Academy of Music and Dramatic Art.
Później wrócił do Niemiec, a jego wielki przełom nastąpił na początku lat 70., z katalogiem horrorów, które są obecnie kultowymi klasykami, w tym Mark of the Devil (1970), Flesh for Frankenstein (1973) i Blood for Dracula (1974).
W latach 90. Kier przeszedł do kina amerykańskiego, a jego pierwszą rolą w USA była rola kierownika hotelu w My Own Private Idaho. Później wcielił się w postać poplecznika w Ace Ventura: Pet Detective (1994), pracownika korporacji w Johnny Mnemonic (1995) i astronauty w Armageddon (1998).
Nawet w ostatnich latach życia Kier pozostawał aktywny w kinie, a jego ostatnią rolą była postać żydowskiego ocalałego z Holokaustu, nawigującego pod koniec brazylijskiej dyktatury wojskowej w thrillerze politycznym The Secret Agent z 2025 roku.
Poza filmem Kier dowodził również swoją obecnością w grach wideo. Wcielił się w Jurija, psychicznego radzieckiego antagonistę, w przerywnikach filmowych Command & Conquer: Red Alert 2 w latach 2000. Później powtórzył tę rolę w rozszerzeniu Yuri's Revenge z 2001 roku.
Udzielił również głosu bojownikowi ruchu oporu Metzowi w Call of Duty: WWII z 2017 roku oraz ekscentrycznemu doktorowi Giovanniemu w psychologicznym horrorze Martha is Dead z 2022 roku. Niedawno Kier miał powrócić do kinowych gier przepełnionych horrorem w OD Hideo Kojimy.
TwórcaMetal Gear i reżyser OD, Hideo Kojima, podzielił się swoim smutkiem z powodu śmierci Kiera w poście na X:
Brak mi słów. To wszystko stało się zbyt nagle. Z powodu strajku nie byliśmy w stanie kręcić OD przez długi czas, więc musieliśmy przełożyć to na przyszły rok. Nawet w tym czasie Udo i ja często wymienialiśmy e-maile. Pozostawaliśmy w bliskim kontakcie.
Kiedy spotkaliśmy się w Mediolanie pod koniec września, powiedział mi, jak bardzo nie może się doczekać wznowienia zdjęć w przyszłym roku. Wtedy też był pełen energii, rozśmieszając mnie swoimi zwykłymi "udo-izmami"
Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Udo nie był tylko aktorem. Był prawdziwą "ikoną" swoich czasów. Straciliśmy wielką "ikonę" Nie będzie drugiego takiego jak on. Udo, spoczywaj w pokoju. Nigdy pana nie zapomnę.




