Nowy Samsung Galaxy S25 Edge wprowadzony na rynek w tym tygodniu spotkał się z mieszanymi reakcjami. Podczas gdy flagowy telefon przesuwa granice tego, jak cienki może być smartfon - dzięki grubości 5,8 mm - pojawiły się obawypojawiły się obawy o brak teleobiektywu i stosunkowo niewielką baterię o pojemności 3900 mAh. Okazuje się jednak, że to ostatnie może nie być tak problematyczne, jak początkowo zakładano.
Jak pokazano na praktycznym filmie koreańskiego kanału Amazing ddongcan, nowy Galaxy S25 Edge dotrzymuje kroku modelowi Galaxy S25+ w wydajności baterii, niezależnie od znacznej różnicy w pojemności baterii. Podczas gdy S25+ ma baterię o pojemności 4900 mAh w porównaniu z jednostką 3900 mAh w S25 Edge, cieńszy telefon ustępuje tylko o 2% po 3h20m testów i 5% po 7h22m.
Galaxy S25+ przewyższa jednak S25 Edge w testach porównawczych - choć niewiele. W Geekbench 6, S25+ rejestruje wynik pojedynczego rdzenia i wielu rdzeni odpowiednio 3,095 i 9,753. S25 Edge uzyskuje w tych dwóch testach wyniki 2,889 i 9,282, co wskazuje na niewielką ~5% przewagę S25+(kup na Amazon).
Liczby te zostały przeniesione do testu obciążeniowego WildLife 3DMark, w którym S25+ uzyskał najlepszy wynik w pętli wynoszący 20 049, w porównaniu do 18 138 w S25 Edge. S25+ wykazał się również lepszą stabilnością (50,5%) w porównaniu do S25 Edge (45,6%).
Warto zauważyć, że różnice w wydajności benchmarków między tymi dwoma telefonami są na tyle niewielkie, że można je przypisać optymalizacji oprogramowania, a S25 Edge prawdopodobnie nadal działa na wczesnej wersji. Jeśli chodzi o test baterii, należy zauważyć, że oba telefony działały całkowicie przez Wi-Fi i w trybie samolotowym.