Recenzja Roborock Dyad Pro: Odkurzacz na mokro i sucho z aplikacją pozwala na sprzątanie niemal od krawędzi do krawędzi

Teraz przechodzimy do tego, co jest zawarte w zestawie, gdy kupisz Roborock Dyad Pro. Obok samego odkurzacza wet & dry dostajemy również stosunkowo kompaktową stację ładującą, która mierzy 32 x 36 cm. Dodatkowo otrzymujemy zapasowy filtr, szczotkę do czyszczenia, a także zwykłą instrukcję obsługi.

Jakie wrażenie pozostawił po sobie Roborock Dyad Pro po przetestowaniu? Dzięki trzem rolkom ustawionym w dwóch rzędach, które obracają się w przeciwnych kierunkach, odkurzacz z mopem działał konsekwentnie i prawie doskonale - jedynie czasami miał problemy z naprawdę uporczywym i zaschniętym brudem. Jednak nawet próby ręcznego szorowania takich plam okazały się bardzo trudne. Przydatną funkcją jest czujnik, który określa aktualny poziom zabrudzenia i odpowiednio zmienia ustawienia odkurzacza.

Mimo że odkurzacz waży około 5 kg, gdy jest wypełniony wodą, można nim stosunkowo łatwo manewrować po podłodze. Uchwyt, który posiada trzy przyciski (power, mode, self-cleaning), wygodnie leży w dłoni. Wyświetlacz, który pokazuje tryb (auto, eco, max i dry), procent baterii, a także aktualny poziom zabrudzenia, jest czytelny i pozostaje w polu widzenia podczas użytkowania. Po wyczyszczeniu 20-25 metrów kwadratowych płytek i podłóg winylowych w spokojnym tempie, zbiornik wody był w połowie pusty, a bateria zeszła o około 30 procent. Odkurzacz potrzebuje do 4 godzin, aby osiągnąć pełne naładowanie. Podsumowując, znacznie szybciej było mopować i odkurzać za jednym zamachem, w przeciwieństwie do wykonywania tych zadań oddzielnie.

Deklarowane przez producenta czyszczenie od krawędzi do 1 mm jest w zasadzie prawdziwe, ponieważ dwa krótkie wałki sięgają aż do krawędzi dolnej dyszy. W praktycznym użytkowaniu okazuje się to jednak trochę zawodne. Zwłaszcza gdy dopiero zaczynasz używać odkurzacza, woda nie dociera do krawędzi rolek. Oznacza to, że sprzątanie nie odbywa się do końca od krawędzi do krawędzi - pozostaje po nim pas o szerokości około 1 cm, który jest całkowicie suchy. Im dłużej używa się Dyad Pro, tym bardziej ten problem się rozwiązuje. Praktyczne: Odkurzacz posiada cienkie gumowe obrzeże, dzięki czemu można sprzątać wzdłuż mebli i listew przypodłogowych, nie powodując żadnych otarć ani uszkodzeń.

Większość urządzeń domowych wydaje się mieć aplikację w dzisiejszych czasach - a teraz Roborock Dyad Pro dołącza do gangu. Na początku zastanawiałem się, czy jest to w ogóle konieczne - ale w rzeczywistości jest kilka przyzwoitych funkcji w ofercie.

Zacznijmy od ustawienia aplikacji, do której można łatwo i szybko dostać się poprzez kod QR ukryty za zbiornikiem wody. Proces udokumentowałem kilkoma zrzutami ekranu. Połączenie wykorzystuje sieć WLAN 2,4 GHz i w moim teście działało bez zarzutu. Następnie Dyad Pro pojawia się w aplikacji - obok innych urządzeń Roborock, jeśli są obecne.

Po wybraniu Dyad Pro na aplikacji, pokazuje ona cztery dostępne tryby - między innymi. Oczywiście można je łatwo przełączać w samym odkurzaczu, ale można je również ustawić w aplikacji. Praktyczną funkcją jest możliwość ustawienia siły ssania, prędkości wałka i ilości zużywanej wody - bezpośrednio z telefonu. Dalsze opcje w aplikacji obejmują uruchamianie funkcji samoczyszczenia, a także tworzenie harmonogramu regularnego automatycznego czyszczenia.

Ponadto aplikacja oferuje wybór dodatkowych ustawień użytkownika, a także ustawień czyszczenia (na przykład ustawienie czasu trwania funkcji suszenia), a także można zmienić język aplikacji i urządzenia. Dodatkowo użytkownicy mogą włączyć instalację aktualizacji firmware - co niestety nie działało u mnie niezawodnie - a aplikacja pokazuje również informacje o poziomie baterii, procesie czyszczenia i konserwacji filtra/rolki. W skrócie: W codziennym użytkowaniu prawdopodobnie nie będziecie sięgać po aplikację zbyt często i nie jest ona całkowicie niezbędna. Oferuje ona jednak jedną lub dwie przydatne rzeczy.