Notebookcheck Logo

GNCA rozmawia z Rossem Scottem o własności gier, prawach cyfrowych i petycji UE w sprawie ratowania zagrożonych gier

Nie będziesz miał nic - przestań zabijać gry ft. Ross z Accursed Farms (źródło obrazu: GNCA na YouTube)
Nie będziesz miał nic - przestań zabijać gry ft. Ross z Accursed Farms (źródło obrazu: GNCA na YouTube)
GNCA przeprowadza wywiad z Rossem Scottem z Accursed Farms, w którym omawia kampanię Stop Killing Games i jej nacisk na ochronę prawną w przypadku zamknięcia gier online. W centrum uwagi znajduje się europejska inicjatywa obywatelska, która wymagałaby od wydawców oferowania grywalnych wersji wycofanych z użytku, co stanowiłoby krytyczny krok w kierunku praw własności cyfrowej.
Business Cyberlaw Gaming Opinion / Kommentar

Najnowszy materiał wideo GNCA zawiera dogłębną rozmowę z Rossem Scottem z Accursed Farms, znanym z wieloletniej walki o powstrzymanie wydawców przed cichym usuwaniem gier, za które ludzie zapłacili. W centrum dyskusji znajduje się narastający problem: nowoczesne gry, które stają się całkowicie niegrywalne, gdy firma wyciągnie wtyczkę z ich serwerów. Nie są to tytuły free-to-play lub tymczasowe subskrypcje - są to pełnopłatne produkty, które mogą zostać wycofane bez uprzedzenia, pozostawiając klientów z niczym. Scott nazywa to tym, czym jest: zepsutym modelem, w którym własność jest iluzją, a wydawcy nie są zobowiązani do utrzymywania użyteczności swoich gier po sprzedaży.

Sercem kampanii jest Europejska Inicjatywa Obywatelska (EIO), formalny proces prawny, który umożliwia obywatelom UE proponowanie nowych przepisów. Ta konkretna inicjatywa ma na celu pociągnięcie wydawców gier do odpowiedzialności, wymagając od nich dostarczenia "rozsądnie grywalnej" wersji każdej gry, która zależy od serwerów online, po zakończeniu oficjalnego wsparcia. Ross Scott podkreśla, że nie zmusiłoby to firm do utrzymywania serwerów online w nieskończoność lub ujawniania zastrzeżonego kodu źródłowego. Zamiast tego mogłoby to obejmować udostępnienie minimalnego oprogramowania serwerowego, dokumentacji technicznej lub okrojonych kompilacji, które pozwoliłyby graczom uruchomić grę niezależnie - wystarczająco, aby umożliwić dalszą rozgrywkę bez infrastruktury korporacyjnej.

Inicjatywa zebrała już ponad 540 000 zweryfikowanych podpisów, a jej celem jest osiągnięcie 1 miliona do 31 lipca. Jeśli próg ten zostanie osiągnięty, Komisja Europejska dokona formalnego przeglądu wniosku i może podjąć kroki w celu uchwalenia przepisów dotyczących ochrony konsumentów mających zastosowanie we wszystkich państwach członkowskich UE. Ross Scott twierdzi, że taka zmiana może mieć konsekwencje międzynarodowe, ponieważ wielu deweloperów woli ujednolicić politykę na całym świecie niż utrzymywać odrębne praktyki regionalne - podobnie jak ogólnoświatowa polityka Valve dotycząca zwrotów pieniędzy, która była wynikiem presji prawnej ze strony australijskich organów regulacyjnych.

Wraz z wysiłkami UE, osobna petycja jest aktywna w Wielkiej Brytanii, choć napotyka na większy opór biurokratyczny. Wcześniejsza wersja została przerwana z powodu rozwiązania parlamentu, a oficjalna odpowiedź rządu nie odniosła się do głównej kwestii, wywołując krytykę nawet ze strony komitetu petycji. Zmieniona petycja jest już dostępna i wymaga 100 000 podpisów, aby zakwalifikować się do debaty parlamentarnej. Chociaż Ross Scott opisuje brytyjskie ramy prawne jako mniej przewidywalne i bardziej rozdrobnione, utrzymuje, że pozostają one cennym frontem w szerszym dążeniu do praw do ochrony zasobów cyfrowych.

Scott odnosi się również do powszechnych nieporozumień dotyczących tej inicjatywy. Nie działa ona wstecz i nie ma zastosowania do gier, które zostały już zamknięte. Zamiast tego jest skierowana do przyszłych tytułów, dając studiom kilka lat na przygotowanie się do zgodności. Co najważniejsze, propozycja nie wymaga od deweloperów oddania kodu źródłowego lub podstawowej własności intelektualnej. Celem jest po prostu zapewnienie, że płacący klienci zachowają dostęp do funkcjonalnej wersji produktu. Scott przytacza przykłady takie jak Guild Wars, które działa prawie dwie dekady później, jako dowód na to, że długoterminowe wsparcie jest wykonalne. Dla kontrastu, gry takie jak The Crew i LawBreakers zostały wyłączone bez wcześniejszego powiadomienia lub zwrotu pieniędzy, pozostawiając kupujących z niczym.

Dla odbiorców spoza UE i Wielkiej Brytanii - zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych - istnieje niewiele bezpośrednich sposobów wpłynięcia na wynik. Scott zauważa, że znacząca reforma prawna w USA prawdopodobnie wymagałaby aktu Kongresu, a scenariusz ten uważa za wysoce nieprawdopodobny w obecnym klimacie politycznym. Niemniej jednak, pozostaje on pełen nadziei, że pomyślny wynik w UE będzie miał globalny wpływ. Jeśli wydawcy będą musieli wdrożyć środki ochrony na rynku europejskim, może być dla nich prostsze i bardziej opłacalne zastosowanie tych samych standardów na całym świecie, skutecznie rozszerzając korzyści na graczy w innych regionach.

Scott umiejscawia ten problem w szerszym schemacie cyfrowego upośledzenia, w którym własność użytkowników jest stale podważana przez restrykcyjne licencje, obowiązkowe połączenia z serwerami i niejasne zasady wyłączania. Postrzega on gry wideo jako czołowy przykład tej zmiany - przestrzeń, w której firmy po cichu testują, jak dużą kontrolę mogą zachować nad sprzedawanymi produktami, zanim wzrośnie opór społeczny. Rysując podobieństwa do ruchu na rzecz prawa do naprawy, Scott porównuje znikanie gier do rzeczywistych przypadków drukarek lub inteligentnych urządzeń, które przestają działać po zakończeniu wsparcia, mimo że nadal są fizycznie nienaruszone i zakupione od razu.

Ostatecznie moment ten stanowi najwyraźniejszą i najbardziej praktyczną okazję do odepchnięcia cichej erozji własności cyfrowej. Dzięki europejskiej inicjatywie obywatelskiej i brytyjskiej petycji istnieją podstawy do ustanowienia znaczącej ochrony konsumentów, zanim branża gier w pełni znormalizuje praktykę odbierania dostępu do płatnych treści bez konsekwencji. Dla obywateli UE i Wielkiej Brytanii to nie tylko symboliczny gest - to szansa na kształtowanie egzekwowalnej polityki. Odpowiednie linki, jak zauważono w filmie, zapewniają bezpośrednią ścieżkę do wsparcia sprawy.

Jeśli jesteś obywatelem UE: PROSZĘ PODPISAĆ INICJATYWĘ OBYWATELI UE: https://eci.ec.europa.eu/045/public/#/screen/home

Jeśli są Państwo obywatelami Wielkiej Brytanii: PROSZĘ PODPISAĆ BRYTYJSKĄ PETYCJĘ: https://petition.parliament.uk/petitions/702074/

Please share our article, every link counts!
Mail Logo
> laptopy testy i recenzje notebooki > Nowinki > Archiwum v2 > Archiwum 2025 06 > GNCA rozmawia z Rossem Scottem o własności gier, prawach cyfrowych i petycji UE w sprawie ratowania zagrożonych gier
Sebastian Jankowski, 2025-06-29 (Update: 2025-06-29)