Starlink wygrał kolejną stanową aukcję na dostarczenie szerokopasmowego Internetu do tak zwanych "niedostatecznie obsługiwanych lokalizacji", głównie regionów wiejskich w słabo zaludnionych stanach, w których układanie kosztownych światłowodów nie byłoby opłacalne, gdyby nie dotacje federalne.
Rządowy program Broadband Equity Access and Deployment (BEAD) rozdysponował ponad 42 miliardy dolarów do wszystkich stanów i terytoriów USA w celu zapewnienia szerokopasmowego dostępu do Internetu każdemu Amerykaninowi, w tym osobom mieszkającym w odległych lokalizacjach.
Podczas krótkiego pobytu Elona Muska w Białym Domu, BEAD zmienił definicje szerokopasmowego Internetu, aby uwzględnić dostawców Internetu satelitarnego, takich jak Starlink. Kontrowersyjna zmiana spotkała się z niedowierzaniem ze strony dostawców naziemnego Internetu światłowodowego, ponieważ stawia ich kosztowne przedsięwzięcia w niekorzystnej sytuacji finansowej.
Ohio otrzymało na przykład 793 miliony dolarów przydzielone w ramach programu BEAD, ale w ramach ostatecznej propozycji stanu zadowoli się jedynie 227 milionami dolarów, płacąc Starlink 53 miliony dolarów na pokrycie 43% obsługiwanych lokalizacji szerokopasmowych (BSL), na które przeznaczane są fundusze rządowe.
Dla porównania, Ohio zapłaci Spectrum największą część przydzielonych funduszy, czyli ponad 80 milionów dolarów, za pokrycie światłowodem 14% listy BSL. Zgodnie z nowymi wytycznymi BEAD, dostawcy Internetu satelitarnego, tacy jak Starlink, mogliby zdobywać punkty za każdym razem, tak jak miało to miejsce w Montanie, gdzie Starlink otrzymał 119 milionów dolarów dotacji federalnych na 28% lokalnego portfela BSL, podczas gdy Amazon's Project Kuiper otrzymał tylko 26 milionów dolarów lokalnego finansowania na 37% BSL.
Państwa, co zrozumiałe, priorytetowo traktują łatwość i szybkość wdrażania, a nie jakość usług internetowych, które trafią do wiejskich i niedostatecznie obsługiwanych lokalizacji. Dostawcy Internetu satelitarnego za każdym razem wygrywaliby ze światłowodami w ramach tych wskaźników, ponieważ wymogiem dla Starlink w Ohio jest jedynie zapewnienie bezpłatnej anteny i prędkości pobierania 100 Mb / s, a nie obniżenie miesięcznej opłaty za usługę. Jest to najtańszy sposób na rozwój dla Starlink, ponieważ często obniża cenę swojego zestawu standardowego, aby sprzedawać go po kosztach i używać go jako promocji bramy, aby i tak pobierać wysokie miesięczne opłaty.
W przeciwieństwie do tego, światłowód może zapewnić prędkość do 1 Gb/s, co będzie możliwe dla Starlink dopiero w przyszłym roku, kiedy zacznie uruchamiać swoje usługi V3 za pomocą rakiety Starship 3 i tylko wtedy, gdy ktoś kupi drogie oprogramowanie Wydajność która z pewnością będzie poza zasięgiem federalnego programu BEAD.
Źródło(a)
Ohio.gov przez Doug Adams (Broadband.io)