Tucano Alba - torba w teście
Elegancka i niebanalna. Tak w skrócie można by scharakteryzować damską torbę na laptop Tucano Alba. Jest ona na tyle stylowa, że może uchodzić za ozdobę nawet wyrafinowanej damy. Najlepiej też, by posiadaczka była możliwie nowoczesna, gdyż tylko taka doceni należycie zalety kryjące się pod atrakcyjną dla oka powłoką zewnętrzną. To zresztą tak naprawdę dwie torby w jednym, o czym można przekonać się z lektury recenzji.
Wzornictwo
Alba ma w rzeczy samej dość szałową prezencję. Wygląda tak, jakby tyle co zbiegła wraz z prezentującą ją modelką z wybiegu w Mediolanie. Perłowy kolor powłoki zewnętrznej o ciekawym splocie decyduje o jej nowoczesnym, mocnym wyrazie. Nie jest to może wystrój najpraktyczniejszy, jednak nawet w wypadku zabrudzenia, poliester , z którego jest wykonana, łatwo doprowadzić do stanu względnej nowości.
Wnętrze jest dla kontrastu czarne. To może akurat niekoniecznie dobre rozwiązanie, gdyż czarny portfel czy powiedzmy tego koloru peryferia ciężko będzie w ciemnym oświetleniu wyłowić wzrokiem z wnętrza. Czarne są również z suwaki z długimi, wąskimi blaszkami.
Zasadniczo torba składa się z dwóch komór, przy czym jedną z nich zajmuje wyciągane etui na laptop (szerzej o nim później), a druga jest dowolnego przeznaczenia (znajdziemy w niej trzy kieszenie wewnętrzne).
Ważnymi elementami składowymi są również dwie zamykane na rzep kieszenie zewnętrzne. Z nich to bowiem wychodzą uszy o regulowanej długości (które w konsekwencji wydłużenia mogą się stać paskami naramiennymi).
Pomiędzy wspomnianymi komorami a kieszeniami zewnętrznymi torba wzmocniona jest dość grubymi, rzetelnymi warstwami pianki. Podobne zabezpieczenie chroni torbę od spodu. I to właśnie jest jej wielki walor. Co prawda tym sposobem zwiększona została waga torebki, jednak warstwy pianki stanowią niebagatelną ochronę dla transportowanego w środku laptopa.
Bardzo ciekawe jest oferowane w komplecie etui na laptop. Nie tylko z racji tego, że wnętrze jego pokryte jest warstwą aluminium, tak że wygląda jak żaroodporny skafander strażaka (jak wiadomo, MacBooki lubią się grzać). Nie tylko ze względu na to, że nie jest ono zabawką i posiada grubą dość warstwę pianki, lepiej chroniąc komputer niż pokrowiec Tucano, który również recenzowaliśmy. Ten futerał posiada mianowicie karabińczyki, do których można doczepić (tak, to kolejny element bogatego zestawu akcesoriów) wygodny (bo wzbogacony o dość miękki ochraniacz) pasek naramienny. Tym samym może on służyć za w pełni zasługującą na takie miano osobną torbę (jest więc a Albie coś z matrioszki).
Wykonanie
Nic tylko pogratulować. Robota jest naprawdę przednia. Doszukaliśmy się dwóch drobnych skaz materiału (zadrapanie na spodzie i miniaturowa gulka na boku środkowej aplikacji oddzielającej zasadnicze komory). Ale to naprawdę drobiazgi. Poważniejszym defektem są „atramentowe” odbarwienia na skrajach pokryw wewnętrznych kieszeni w jednej z komór. Można jednak przymknąć na niego oko (a i koleżanki go nie dostrzegą, chyba że są naprawdę wścibskie).
Użytkowanie
Jest to wypisz wymaluj torebka do eleganckiego kabrioletu lub roadstera (np. porsche). Szkoda, że takich aut nie robi lancia, gdyż pasuje najbardziej do tej dystyngowanej marki. W każdym razie jest to torebka wybitnie samochodowa z racji swej jasnej barwy.
Regulowane na długość uszy sprawdzają się naszym zdaniem w praktyce. Kiedy poznamy zasadę działania zwalniającej je klamry (naciska się ją kciukiem od góry, przesuwając pasek od spodu ruchem palca wskazującego), skracanie czy wydłużanie pasków nie będzie stanowiło najmniejszej trudności.
Wyciągnięte na maksimum uszy mogą służyć co najwyżej do zawieszenia torebki na ramieniu. Kiedy chcemy nosić torbę na barku, bądź przewiesić ją sobie przez ramię, należy uciec się do osobnego paska naramiennego, który umocujemy do karabińczyków znajdujących się w kieszeniach zewnętrznych. Takie mocowanie jest niecodzienne, gdyż w efekcie uprząż obejmuje torbę asymetrycznie. Wygląda to co prawda cokolwiek zabawnie, jednak zupełnie nie przeszkadza w praktycznym użytkowaniu. Problem tylko w tym, czy posiadamy zdolność nie oglądania się zanadto na konwenanse.
Torebka jest niewątpliwie funkcjonalna, choć może nie oszałamia wielością kieszeni. Oprócz najfajniejszych właściwości (wzmocnione ściany, wyciągany futerał), miłym akcentem jest choćby zapinana na klips (potrzeba wysiłku, żeby go odpiąć) łapka na klucze (czy inne przedmioty) w komorze, gdzie ląduje laptop (w takim wypadku oczywiście koniecznie w futerale).
Suwaki chodzą zupełnie przyzwoicie, jednak do ideału im dość daleko.
Podsumowanie
Alba to naprawdę wystrzałowa torba dla fajnej babeczki. Decydując się na nią, można sprawić sobie właściwie dwie torby na raz (co docenią z pewnością kolekcjonerki tychże), jako że dołączone w zestawie etui można zawiesić na pasku naramiennym i nosić jak zwykłą torebkę.
Alba bryluje zatem pod względem funkcjonalności. Kolejnym jej atutem w tym aspekcie są przedłużane uszy, które potrafią urosnąć do rangi pasków naramiennych (świetny wynalazek!).
Na dodatek jest to torba bardzo praktyczna. Choć jej kolor zdaje się temu przeczyć, łatwo utrzymać ją w czystości. Najważniejszym zaś, z punktu widzenia użytkownika laptopa, jej przymiotem jest to, że schowany do niej komputer jest doskonale chroniony osłonami z pianki i kolejnymi ściankami i komorami (choćby nawet kryło się w nich tylko powietrze). Zabezpieczenia są na tyle dobre, że zalicza się do nich dołączone w zestawie etui, które nie jest w tym przeznaczeniu fraszką (choć po wyścielającym je aluminium można by sądzić, że to tylko błyskotka).
Zachęcamy do dyskusji nt. powyższego testu i testowanego sprzętu na naszym forum. -> Forum
Dziękujemy Tucano.pl za udostępnienie torby do testu. Zakupu można dokonać w tym miejscu.