Pierre 2321 - torba podróżna w teście
Pierze 2321 to torba podróżna, dzięki której nasz laptop towarzyszyć nam będzie w samolocie, pociągu czy na promie.
Budowa
Wysokie nóżki oraz duże kółka przesądzają o charakterze Pierze 2321. Torba jest masywna, ciężka i pomyślana o wytężonej pracy. Nie ma mowy o jej zgubieniu, można ją natomiast pomylić z inną torbą z nylonu balistycznego. Brak tu bowiem ozdobników, czy różnorodności na poziomie kolorystyki. Wyjątek stanowią srebrna klamra oraz logotyp producenta.
Rączka do chwytania dłonią budzi zaufanie. Obszyta została skórą i jest pewnie umocowana do torby. Materiał ten znajdziemy jeszcze pod suwakami oraz w spodniej części pasa naramiennego. Metalowe uchwyty do jego mocowania zostały umieszczone w sposób tradycyjny. Poza nimi nie znajdziemy już żadnego praktycznego zastosowania dla boków torby. Dzięki temu pomieści się ona we wszelkich schowkach na bagaż podręczny.
Od frontu mamy dwie niewielkie kieszonki. Każdy, kto ma za sobą całodzienną podróż, doceni takie ich umiejscowienie. Większa pomieści bilety i często wyciągane dokumenty, mniejsza natomiast - artykuły piśmiennicze. Trzecia jest skryta pod nimi i dostępna dopiero po odpięciu klamry. Ma ona dużą pojemność (aż do spodu torby), stąd z powodzeniem ukryjemy w niej niejeden skarb.
Tył sprowadza się tylko i wyłącznie do rękawa do zautomatyzowanego transportu torby. Towarzyszą mu charakterystyczne dla tej torby owalne upiększacze.
Nóżki i kółka na spodzie wykonane są z plastiku. Udało się tu trafić w odpowiedni rozmiar, jako że nie są one ani za małe, ani za duże.
Użytkowanie
Już przy pierwszym otworzeniu spotkała nas niemiła niespodzianka. Suwak zadarł znajdującą się bezpośrednio pod nim skórę. Aby uniknąć pogorszenia sprawy, trzeba go podrywać ogonkiem silnie do góry. Tym sposobem wychodzi na jaw jedna z większych bolączek tej torby – ciężko chodzące i kłopotliwe suwaki.
W pewnych sytuacjach może się również objawić tendencja do wywrotek. Rozwiązanie dwie nóżki plus dwa kółka zapewnia stabilność w jednym miejscu, powoduje jednak, że torba ląduje na podłodze plackiem. Na domiar złego plastiki zostawiają ślady na podłodze. Trzeba więc pamiętać, żeby w biurze i domu podrywać ją w powietrze. Biorąc pod uwagę jej ciężar oraz gabaryty, może się to stać przyczynkiem do niemałego kłopotu.
Kolejnym rozwiązaniem, gdzie producent poszedł na kompromis, jest kieszeń kryjąca wysuwany uchwyt do ciągnięcia torby. Wychodzi on bez najmniejszych problemów i łatwo się go reguluje. Szkoda tylko, że sama kieszeń nie może być użyta do wypchania jej naszymi niezbędnikami.
Ten dyskomfort nadrabiany jest przez komorę główną. Pomieści ona nie tylko naszego laptopa, ale również szereg akcesoriów, a nawet koszulę na zmianę po dotarciu na miejsce. Chwali się, że wydzielono tu przedział dla laptopa z ochraniaczem na rzep. Jest jeszcze drugi taki przedział, który pomieścić może choćby segregator. Dodajmy, że nie jest to byle rzep, a kawałek materiału o długości 10 cm. Dalej gąszcz kieszonek, siateczek oraz metalowy chwytak na klucze. Po odpięciu metalowych klipsów naszym oczom ukazuje się trzecia komora z gumkami zapinanymi krzyżowo. Możemy tam umieścić cokolwiek o płaskim kształcie, co ma być następnie unieruchomione.
Podsumowanie
Torba Pierze 2321, dzięki kółeczkom oraz pałąkowi do ciągnięcia, jest niezastąpionym towarzyszem dalekiej podróży. Jednak jej duży ciężar oraz tendencja do wywrotek ograniczają jej przydatność do użytkowania na co dzień.
Zachęcamy do dyskusji nt. powyższego testu i testowanego sprzętu na naszym forum. -> Forum
Dziękujemy sklepowi Sirius.pl za udostępnienie torby do testu. Zakupu można dokonać w tym miejscu.