Notebookcheck Logo

Filtrowanie CO2 z morza: ratowanie klimatu przez ocean

Na szczęście stężenie CO2 w wodzie jest znacznie wyższe niż w powietrzu. (Zdjęcie: pixabay/Pexels)
Na szczęście stężenie CO2 w wodzie jest znacznie wyższe niż w powietrzu. (Zdjęcie: pixabay/Pexels)
Jedna trzecia wszystkich emisji CO2 na świecie trafia do oceanów. Jedyny problem polega na tym, że zdolność absorpcji maleje, a woda w oceanach również się zakwasza. Częścią rozwiązania może być CCS z wody.
Renewable Science

Od dawna wiadomo, że oceany pochłaniają ogromną część naszych emisji CO2. Na przykład fitoplankton należy do organizmów, które rozkładają dużą jego część z powrotem na tlen i inne związki organiczne.

Dotyczy to jednak tylko części popularnej trucizny oddechowej. Stężenie CO2 w oceanach na świecie rośnie, a ponieważ woda w połączeniu z dwutlenkiem węgla zamienia się w kwas węglowy, wartość pH spada: woda staje się kwaśna, powodując na przykład obumieranie koralowców.

Jest to przynajmniej jeden z powodów, dla których obecnie uruchamianych jest kilka projektów mających na celu zmniejszenie stężenia CO2 w wodzie morskiej. Dzięki temu woda staje się mniej kwaśna i może pochłaniać więcej CO2 z powietrza. To podwójna korzyść.

Na przykład w porcie w Los Angeles znajduje się ośrodek testowy. Istnieją również projekty pilotażowe w Norwegii i Singapurze.

W szczególności późniejsze przechowywanie jest poważnym zadaniem. Z drugiej strony filtrowanie, pokazane tutaj schematycznie, wcale nie jest trudne. (Zdjęcie: N.Burgess/Science)
W szczególności późniejsze przechowywanie jest poważnym zadaniem. Z drugiej strony filtrowanie, pokazane tutaj schematycznie, wcale nie jest trudne. (Zdjęcie: N.Burgess/Science)

Oczywiście nie jest łatwo usunąć CO2 z wody. Do rozdzielenia wody na część kwaśną i zasadową potrzebna jest energia elektryczna. Najpierw zwracana jest część kwaśna.

Teraz występuje nadmierne stężenie CO2, dzięki czemu staje się on gazowy i można go odfiltrować. Pod koniec procesu zwracana jest alkaliczna część wody. Woda morska ze znacznie zdrowszą proporcją CO2 wpływa następnie z powrotem do oceanu. CO2 pozostaje z tyłu.

Brzmi skomplikowanie, ale jest to znacznie prostsze niż filtrowanie CO2 z powietrza. Stężenie CO2 w wodzie jest między innymi ponad sto razy wyższe niż w powietrzu. Ułatwienie tego procesu powinno obniżyć koszty z 1000 euro (1100 dolarów) w przypadku pozyskiwania CO2 z powietrza do około 90 euro (100 dolarów) w przypadku pozyskiwania go z wody.

Cena ta jest już niższa od obecnej ceny CO2 wynoszącej 114 euro (125 dolarów) w Szwecji. Oczekuje się, że w UE do 2030 r. wyniesie ona około 60 EUR (65 USD) za tonę. Oznacza to, że proces ten może generować zyski dość szybko - i pomóc klimatowi i oceanom na świecie. Potrójna wygrana

Węglany są obecnie produkowane w celu magazynowania CO2 w opisanym procesie. Są to czasami ładnie wyglądające kryształy, które wiążą CO2 na przykład z magnezem lub wapniem. Wytworzony magnezyt i kalcyt można następnie składować.

Spojrzenie na globalne emisje pokazuje, że nawet to może tylko w niewielkim stopniu przyczynić się do zmniejszenia emisji CO2. Obecnie wynoszą one około 40 miliardów ton rocznie. Największe obecnie działające instalacje mogą filtrować do 4000 ton rocznie z wody morskiej.

Nawet milion takich urządzeń zrekompensowałoby jedynie 10 procent emisji. Ale to przynajmniej początek.

Źródło(a)

Please share our article, every link counts!
> laptopy testy i recenzje notebooki > Nowinki > Archiwum v2 > Archiwum 2024 03 > Filtrowanie CO2 z morza: ratowanie klimatu przez ocean
Mario Petzold, 2024-03-31 (Update: 2024-03-31)